Ciekawe, kto cyklista ?
*
Ale od początku.
Do czego służy dziennikarzowi Fejsbuk albo Twitter ???
Ano, do różnych rzeczy, czasem do wyrażania poglądu lub światopoglądu a czasem do prezentowania ciekawych informacji. Dzisiaj sobie na tapetę wzięłam dwóch dziennikarzy, obydwu kontrowersyjnych dla środowisk względem nich opozycyjnych. Zestawiłam stosunek tych dziennikarzy do Papieża Franciszka.
*
DZIENNIKARZ PIERWSZY
ksiądz Kazimierz Sowa
Pupilek lemingów, ostro krytykowany przez lud pisowski.
Miły gest w stosunku do Prezydenta i do nas .
Szkoda, że w tv "nie zażarło" ale jest fb i znalazłam na profilu księdza. Przyznam - bardzo mnie to ucieszyło
*
DZIENNIKARZ DRUGI
Rafał Ziemkiewicz
Pupilek ludu pisowskiego, ostro krytykowany przez lemingi.
Dziennikarz skrajnie prawicowy, chodząca świętość plująca na bezbożników. Ortodoksyjny? ależ skąd ! Do przykazań ma współczesne i wybiórcze podejście, nawet się chełpi, że z niego cywilny mąż. A co "se" chłopak będzie żałował i ciemnogród udawał ! Za to bardziej papieski jest, niż sam Papież.
.
Tak oto się pięknie wpisał i popisał na Twitterze.
Te himalaje dziennikarskiego intelektu mogę skomentować wpisem z dziecinnego pamiętnika:
"Ku pamięci, mięci kupa,
wpisał się Alojzy Dupa"
Cóż -
pierwszy raz w swoim dość długim życiu użyłam pełnego brzmienia słowa
dupa ale jakoś dziwnie nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.
A oto rozszerzona wypowiedź dziennikarz dla WP:
"To kolejna nieprzemyślana wypowiedź papieża, która wprawia w osłupienie i wielką konfuzję szczerych katolików. Można to jeszcze długo rozkminiać, by na koniec stwierdzić, że papież właściwie nie powiedział tego, co wszyscy słyszeli, ale ktoś, kto sprawuje taką funkcję, powinien sobie zdawać sprawę, jak funkcjonują pewne jego bon moty. Rozumiem, że wpadka może się zdarzyć raz czy drugi, ale jeśli regularnie się puszcza takie teksty, świadczy to o tym, że coś bardzo niedobrego dzieje się z Kościołem, a konkretnie z jego głową".
No taaak - mnie za to, niezmiennie, w szczere osłupienie wprowadzają tacy "szczerzy katolicy" ...
A oto rozszerzona wypowiedź dziennikarz dla WP:
"To kolejna nieprzemyślana wypowiedź papieża, która wprawia w osłupienie i wielką konfuzję szczerych katolików. Można to jeszcze długo rozkminiać, by na koniec stwierdzić, że papież właściwie nie powiedział tego, co wszyscy słyszeli, ale ktoś, kto sprawuje taką funkcję, powinien sobie zdawać sprawę, jak funkcjonują pewne jego bon moty. Rozumiem, że wpadka może się zdarzyć raz czy drugi, ale jeśli regularnie się puszcza takie teksty, świadczy to o tym, że coś bardzo niedobrego dzieje się z Kościołem, a konkretnie z jego głową".
No taaak - mnie za to, niezmiennie, w szczere osłupienie wprowadzają tacy "szczerzy katolicy" ...
I jeszcze dalej brnie dziennikarz :
"Są dwie możliwości. Albo kardynał Bergoglio zwyczajnie nie dorósł do roli następcy wielkich papieży Piusów i swego poprzednika Benedykta - albo jest świadomym realizatorem i uwieńczeniem 'długiego marszu lewicy przez instytucję', kreacją masonerii bądź innych sił zainteresowanych zniszczeniem Kościoła. Wybieram tę mniej straszną możliwość i zakładam, że po prostu nie umie przewidzieć medialnego żywota, jaki nadawany jest jego luzackim' bon motom"
No cóż - bon mot Ziemkiewicza to dopiero jest bon mot !!!
wręcz złota myśl "eschatologiczna"
Nad poziomy "wylata"
wręcz złota myśl "eschatologiczna"
Nad poziomy "wylata"