czwartek, 29 września 2016

SMOLEŃSKA RÓŻA DLA ...


Pani Ewo

gdybym w życiu potrzebowała pomocy, to chciałabym na swojej drodze spotkać takiego Człowieka, jak Pani. Pani dostała swój czas i wypełniła go dobrem i obecnością. Swój czas dostał też wtedy Antoni Macierewicz i co? czym go wypełnił ? stanął przy swoich "poległych" ? ależ skąd !!! uciekł bohatersko spod Smoleńska .. a nuż też by musiał polec ? Jak kuriozalnie brzmi teraz to jego - "polegli w katastrofie smoleńskiej, stańcie do apelu! " Kuriozalnie jest przy każdej okazji wmuszane smoleńskiego apelu w tych, którzy świętują prawdziwie poległych. Zmusić wojsko to pan minister potrafi, ale siebie zmusić nie potrafił, tego tchórzostwa nie zmyje milionem smoleńskich apeli.

*

Oglądałam kilka dni temu wywiad z Ewą Kopacz. Tyle wywiadów w życiu widziałam, ale po raz pierwszy udało mi się w oczach dziennikarza zobaczyć niekłamany szacunek. Bezcenne. To  za Smoleńsku. Ten sam szacunek widziałam wcześniej w oczach księdza, który tam wtedy był i na własne oczy widział armagedon i piekło. A szacunek tych, dla których wtedy tam była Ewą Kopacz ? Pewnie część osób i wdzięczność, i szacunek odczuwa, ale na pewno nie jest to część, wyznająca pisowską religię smoleńską. Ta religia nie uznaje wdzięczności dla nikogo, poza swoimi wyznawcami. Zamiast róży bez kolców, kolce bez róży, a do tego uderzenia w twarz. To nasza nowa, utrwalona przez pis, tradycja, nowy sposób podziękowania. Tak dziękuje ten, który siebie prawdziwym Polakiem i prawdziwym katolikiem nazywa.




Ewa Kopacz.
Według prezesa pis powinna odejść w dożywotniej hańbie. Za co? za ogromne serce, które innym oddała ?!! za te nieprzespane noce, za przekroczenie siebie samej, za to, że ona, drobna kobieta twarzą w twarz stanęła z tym, z czym nie potrafili zmierzyć się silni mężczyźni?!
Drobna kobieta z charakterem siłaczki, taka sobie zwykła minister i nagle dokonała rzeczy wielkich, po tej katastrofie największych, przez te dni była tam po kilkanaście godzin na dobę, bez spania i jedzenia, nie tylko patrzyła na ból i nieszczęście, nie tylko psychicznie pomagała, Ona robiła tam rzeczy, na które mało kogo byłoby stać. To co robiła, to nasz prezydent, jeszcze jako poseł Duda, nazywał zbrodnią. Cóż - po piętnastu minutach takiej zbrodni większość z nas, przez długie miesiące, budziłaby się w nocy ze strachem i krzykiem. Ilu ludziom, ilu rodzinom oszczędziła tego, co najgorsze, a przecież to nie było jej obowiązkiem. Było odruchem serca. Zgłosiła się na ochotnika.

O ileż łatwiej uronić łzę na wizji, zapalić znicz czy nawet z sentymentem wspomnieć politycznego wroga, to takie wzniosłe, wielkie i czyste, nie to co latanie po prosektorium i przeglądanie zawartości lodówek, prawda? Co ci, którzy najbardziej dzisiaj krytykują, zrobili wtedy? Upudrowani w studiach łzy wylewali, ale to przecież jest łatwe, w studio ciepło i pachnie, i strasznych widoków nie ma, można wrzasnąć że ruskie trumny, że ci tam byli to wszystko źle i że podli są. Nikt potem kamieniem nie uderzy za to co się zrobiło – bo się zrobiło wielkie NIC. Jak łatwo się teraz stawia pod pręgierz i wymierza cios, dostatecznie silny, by własne sumienie zagłuszyć.

Jak łatwo teraz nową religię się tworzy. Bo to już jest religia, a po czym widać ? Choćby po tym, że jej wyznawcy, ponoć jedyni prawdziwi katolicy, jakoś po śmierci Jana Pawła II nie wychodzili przez długie lata, co miesiąc, żeby Go uczcić,  ale żeby uczcić wielkiego Lecha wychodzą. To jak to jest ? Na prawdę Lech bardziej godzien czczenia? Wyznawcy jakoś przyjęli do wiadomości, że ze względów konserwatorskich Krzyż Papieski nie może stanąć przed pałacem, ale tego, że nie może tam stanąć pomnik Lecha, w żaden sposób nie przyjmują. To jak to jest ? Lech bardziej godzien czci ? Wygląda, że bardziej. To jak to jest - która religia ważniejsza ?


 Jest bożek - są pomazańcy. Rodzi się kult jednostki.

A jak łatwo teraz o BURZĘ MÓZGÓW,
o kuriozalny pomysł by jadącą brzozę zderzyć z samolotem ??? !!!.
Myślałam, że to koszmarny żart, z gatunku czarnej komedii ale skąd !!! nic z tych rzeczy, to całkiem na serio dywagacje naszych wielkich speców od zamachu smoleńskiego. Słynna podkomisja, złożona ze słynnych naukowców, pracujących za kosmiczne wprost pieniądze, bo aż 3,6 miliona rocznie, przyznała, że taki wariant rozważano ... w trakcie burzy mózgów. Ech, panom specom zagotowało się chyba ... na tak kuriozalny pomysł to tylko ta grupa wpaść mogła. Brzoza przymocowana do samochodu ? za przeproszeniem do dachu, czy może przez dach i ukorzeniona wewnątrz ? Że im też przez głowę coś takiego przeszło. Odpuścili, bo uznali za niebezpieczne prowadzenie do zderzenia tego rozpędzonego samochodu. O prowadzącym samolot to już nie pomyśleli, a do pilotowania to niby by miał być ochotnik ? kamikadze z pisu ? a może z kodu, w razie czego o jednego mniej.
Wielki nadmuchany balon, sztuczna mgła, zamach, wybuchy i .... pufff - czas mija a "komisja niczyja", niczego nie znalazła na potwierdzenie, upss, znalazła dowody, ale nam dowodów nie pokaże . Dlaczego ? oooo - to już tajemnica pana Antoniego.  Koń by się uśmiał, tyle, że durna zmiana konie w Janowie zajeździła i koniom do śmiechu nie jest. Czy ja się dziwię, rezultatom badań tych specjalistów od lotniczych katastrof ? nie. Wystarczy mi popatrzeć na specjalistę sekcji lotnictwa. Ni mniej, ni więcej to ... architekt. Kolega po fachu, z tej samej Izby. Kuknęłam sobie do Izby - specjalista nawet jako architekt czynny, ma biuro i całkiem niezłe domki jednorodzinne projektuje. Ale sorry, skończyliśmy tę samą uczelnię i ja WIEM czego na temat samolotów ten pan tam się mógł nauczyć. Pan spokojnie może zaprojektować lotnisko, nawet największe na świecie ... ale do katastrof samolotowych przygotowanie ma jak do ... no mniejsza o to. Jeśli na wykłady pilnie uczęszczał, to wiedzieć powinien, że łuk to nie to samo, co zakrzywiona belka, chociaż identycznie wygląda. Ale siły w tym i w tym zupełnie różne, bo siły zależą od tego, czy podpora ruchoma, czy stała. To niby jak to miało być z tą pędzącą brzozą i badaniem sił ??? chę ??? Teraz podkomisja w skład komisji weszła, a tam zgodnie z prawem tylko specjaliści z tej dziedziny znaleźć się mogą. Nooo - wynika mi, że jestem specjalistką od katastrof lotniczych. Projektuję sale operacyjne - to może ze mnie ekspert od operacji na otwartym sercu ?

Jak łatwo teraz się nową historię kreuje. Niestety kreując na siłę tragedię zmienia się w tragifarsę, a nawet w farsę. Zmuszanie do czczenia przy każdej okazji i jeszcze szantaż, to kuriozum, rodem z czasów słusznie minionych. Do czego prowadzi, to przekonaliśmy się już w historii. Najgorsze jest używanie ludzi do osiągania własnych celów. Najgorszy jest ten taniec na grobach, wyciąganie ciał. Zgoda, pisowskie rodziny tego chcą, ale są jeszcze inne rodziny, są jeszcze inne matki, żony, dzieci i funduje się im ogromne cierpienie, w imię czego ??? w imię udowodnienia, że był bałagan, a niby co miało przy takim armagedonie być ? Trzeba było stamtąd nie wiać, z podkulonym ogonem, tylko porządku przypilnować, a nie teraz cyrki, dla uspokojenia sumienia, wyprawiać.

Jak mówią - polityka to dziwka, ale jak patrzę na ten koszmarny taniec na trumnach, to chce mi się znacznie mocniej powiedzieć ...

Czas weryfikuje ludzi.
Czasu nie da się cofnąć, ci których tam wtedy zabrakło już niczego nie mogą zrobić, na nic teraz apele, wtedy trzeba było ...
ale na to potrzeba odwagi, tej prawdziwej, nie tej taniej, bez ryzyka ...

Ta moja róża jest dla Pani
tylko tyle mogę, to moje dziękuję, z całego serca
mnie nie byłoby stać na to, czego Pani dokonała
niezmiennie od lat za to podziwiam ...


*

                                                Malina_  M *                                              
strona liiil  


72 komentarze:

  1. Czytałem już jakiś czas temu ten wywiad (a może inny, wcześniejszy) i nie ogarniam, jak można cokolwiek Pani Kopacz zarzucać. Zwłaszcza Macierewicz, który uciekł (w mojej opinii tchórzliwie) po wypadku w Smoleńsku. Może te całe akcje mają zagłuszyć ten mały głosik wewnątrz głowy, który powtarza co jakiś czas: tchórz...tchórz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tchórz nie potrafi znieść odważnego,
      zrobi wszystko, by cudzą odwagę zohydzić

      Usuń
  2. Aniu Nie moge przestać myśleć nad ludzką podłością w sprawie tejkatastrofy Smoleńskiej.To co mówią i jaką ideologię tworzą wokół tej smutnej tragedii jest nie godne ludzi.Przecież wiadomo cały czas kto w tym wszystkim zawinił.Przecież to ówcześni decydenci zachowywali się jak ten wariat który piłował gałaż na której siedział.Oni ci którzy przygotowywali ten wyjazd doprowadzili do takiej tragedii.Chcieli postawić na swoim i Bóg ich sromotnie ukarał i napewno to co wyprawiają teraz tez im nie ujdzie na sucho.Szef wszystkich szefów na razie spokojnie się przygląda ale tak nie bedzie wiecznie.Na nic otaczanie się klerem.Zadnych łask za to nie będzie.Pani premier Szydło niech się troche pohamuje bo jeszcze nie wie jakie jej beda losy. Jak się nie ma szacunku dla samej siebie to się bredzi jakieś głupoty o pomazanstwie.Pan Kaczynski chce stawiać pomniki -niech je stawia aby tylko nie dożył czasu kiedy je bedą burzyć.Pięknie to Aniu napisalaś i masz absolutna rację.Pani Premier Kopacz była w tych trudnych chwilach na własciwym miejscu.Ta gawiedz teraz wykrzykująca te rożne głupoty o spiskach,zbrodniach nie godna jest koło niej stanąć w szeregu.To jest właśnie to polskie"piekiełko"Strach pomyśleć co jeszcze będą w stanie wymyśleć.Mnie prostej kobiecie bardzo jest trudno żyć w takiej ojczyżnie.Myslałam ,że kiedy wybrano na Prezydenta osobę młodą ,że bedę mogła być dumna z mojego Prezydenta a jakze się sromotnie zawiodłam i tak co dnia przeżywam jakieś rozczarowanie.Nie wiem czym sobie na to zaslużyłam? Przeżylam już 3/4 wieku z okładem z nadzieją na spokój i radość i dzięki mądrym rządzącym niestety,się nie da.Już dawnotemu Bismarck powiedział: z Polską nie trzeba wojować tylko dać się jej rządzić -już oni się wyrządzą.........

    OdpowiedzUsuń
  3. Haniu, zauważyłaś - całkiem słusznie - że polityka to dziwka.
    Jednak jak patrzę na to co wyrabia pis, zaczynam odczuwać szacunek dla "dziwek".
    One przynajmniej znają się na swojej robocie i nie próbują hodowli koni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jedno mnie zastanawia Czy ktoś tym setkom bezimiennym pracujących przy usuwaniu ludzkich szczątków
      http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/foto/fot1/DSC_0228.JPG
      http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/foto/fot1/P1010318.JPG
      w niewyobrażalnym smrodzie, pochodzącym nie tylko od paliwa lotniczego ,ale z zawartości ludzkich trzewi powiedział zwyczajne ludzkie DZIĘKUJEMY
      Czy ci ludzie narażeni na niewyobrażalne widoki zbierający do wiader grabiami łopatami szczątki ludzkie, wydłubujący z konstrukcji samolotu resztki tego "ludzkiego gulaszu" doczekali się choć jednego dziękujemy
      Czy ktoś to gdzieś czytał, czy ktoś to słyszał?
      Dziwie się ze z ust "patriotów"nie padło jeszcze "ze byli pijani" ze robili to będąc pod wpływem.Bo powszechna norma jest iż w większości takich działań,psychikę ratowników tak się zmiękcza tak sie "zobojętnia"
      Jesli nikt i nigdy tym ludziom nie powiedział dziękuję /a chyba nie powiedział bo słyszałem nagłośniona "kradzież kart kredytowych'" to jest to jedne wielkie ssynstwo
      Jesli Min Kopacz spotkały takie podziękowania wdzięczność i uznanie,to niema co się dziwić.
      100 pisowców zżarło obiadek, bo był zamówiony i wiało do Polski zamiast iść i czuwać przy prezydencie kory to podobno "leżał w ruskim błocie"
      Zzarło i bohaterom to żarcie przez gardło przeszło?

      Usuń
    2. nikt nie podziękował Wieśku, bo przecież nie jesteśmy od dziękowania, tylko od brania, reklamy ogłupiają wmawiając, że wszystko się należy ... ludzie wierzą, że jak psu zupa należy im się współczucie, pomoc. Chociaż, wiesz - w wywiadzie Ewa Kopacz mówiła, że tam, na miejscu, spotkała się z ogromną wdzięcznością rodzin, dopiero, kiedy rodziny tu wróciły, wtłoczono im do głów że ta wdzięczność to błąd ... dopiero tu zaczęło się policzkowanie. Jak to mówią, murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść... ostatecznie można się poświęcić i w łaskawości swijej murzynowi przywalić nieco lżej ...

      Usuń
    3. ech, żeby tylko hodowli koni próbowali ...
      ostatnio siostra pani Witek, dotąd zatrudniona jako salowa , została inspektorem w Agencji Mienia Rolnego ... nie da się ukryć - kompatybilne stanowiska, nie ma co !!! nie ma jak to inspektor, będzie sprawdzał czy specjaliści dobrze wykonują pracę :-)

      Usuń
  4. Aniu przyłączam się z Podziękowaniem dla Pani Ewy,za wszystko co robiła ,za poświęcenie,odwagę .Być na miejscu tragedii , widzieć to wszystko.Trzeba być naprawdę silnym psychicznie.Macierewicz potrafi jedynie mieszać chochlą,to stary lis,nabija sakwę i jak najdłużej trzymać swoje rządy.Potem przyjdzie czas emerytury i powie w duchu."Mam was w dop"e"A puki co będzie, okłamywał perfidnie i przekonywał wszystkich..Ale wierzą mu jedynie z pisu. Niech się cieszą.Ale do tej pory nic nie ustalił ,czas leci i co pokazał światu Macierewicz..??To o czym głosi ,każdy wie ...ale nic nie idzie do przodu..Tylko fantazję dopisują...Ręce opadają.Pozdrawiam♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danuśka - gdyby oni coś mieli na prawdę, to by natychmiast opublikowali, chyba że ... że się chłopcom nie opłaca ... a co? 3,6 miliona do końca tego roku, a potem podoić można dalej.
      I w świetle tego, co teraz mówią o znanych im dowodach, pod koniec kadencji objawi się wiedza słonoooo opłacona, a jak nie to objawi się blef i ordynarne kłamstwo ...

      Usuń
  5. Tu macie "tą co nie zginęła"
    http://faktysmolensk.niezniknelo.com/dokumentacja-zdjeciowa/articles/pole-szczatkow.html
    bo osunięto ze stron MSW by "ciemny lud" nie porównał ich "rewelacj" z dokumentacja Komisji Lotniczej

    OdpowiedzUsuń
  6. Opętanego przez niewyobrażalne wyrzuty sumienia Jarosława będą czołobitnie wychwalać i robić z niego bożka ci, którzy na jego plecach chcą zrobić karierę polityczną. Ponadto wiek prezesa i jego stan psychiczny nie rokuje najlepiej.
    Co do Szydło to jest to bezwolna marionetka, która swoim rozumkiem Misia Uszatka przestaje ogarniać rzeczywistość.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak - niestety to marionetka, ale chyba o tym od początku wiedziała i na to się godziła ... cóż, zostaną jej przecież piękne kostiumy, broszki, no i wyasfaltowana droga prosto do domu ...

      Usuń
  7. Pożyjemy, zobaczymy, pani Haniu. Prawda o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego została udokumentowana, myślę ,z ę na jaw wyjdzie również prawda o Tupolewie. Nie wiem, jaka prawda, bo jak dotyuchczas rzetelnych badań tej katastrofy nie przeprowadzono. Ale, mam nadzieję, zostaną przeprowadzone.

    adam

    PS. Czy strajkuje Pani w poniedziałek "na czarno"?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem, co zrobiła p.Ewa Kopacz w Smoleńsku. Za to słyszałam na własne uszy jej słowa -obietnicę; ""W Smoleńsku przekopano ziemię na metr głębokości". Wówczas te słowa zrobiły na mnie wrażenie i wtedy byłam jej bardzo wdzięczną. Jednak, gdy później okazało się to kłamstwem, ta wdzięczność przerodziła się w wielki żal.
    Nie podzielam zachowania Macierewicza i Kaczyńskiego odnośnie "cyrku" z wydarzeń w Smoleńsku [apele, pomniki]. Może to ich sposób na walkę z traumą? Może... nie będę ani tłumaczyć ani strać się zrozumieć ich działań. Każdy odpowiada za siebie.
    Prawda o tym tragicznym wydarzeniu wcześniej czy później ujrzy światło dzienne, bo póki co, nie tylko PiS szarga pamięć tych, którzy tam zginęli [polegli, oddali życie będąc na służbie- ta kwestia nazewnictwa faktu nie zmienia- CI LUDZIE NIE ŻYJĄ]. Czy ta która "przekopała" ziemię smoleńską na metr głębokości zasługuje na laury - nie wiem? może...? póki prawdy nie poznamy, póty nie czas na hymny pochwalne, byśmy sami nie okazali się kłamcami. Takie jest moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - Ona powtórzyła tylko to, co jej wtedy przekazano, NIGDY nie powiedziała, że była przy tym, jak przekopywali, Ona w tym czasie była przecież w prosektorium, segregowała worki, które jej przekopujący przywozili i robiła STRASZLIWĄ robotę. Wierzę, że nie wiesz, co zrobiła i że nie potrafisz sobie tego wyobrazić, bo to dla nas raczej niewyobrażalne. Na głowie miała rodziny, ich ból, ich tragedie i wykombinowanie w jaki najmniej dla nich tragiczny sposób im "mieszaninę szczątków ich bliskich" pokazać. Na głowie miała co innego, niż sprawdzanie przekopujących, człowiek ma dwie ręce jedną głowę i jedno serce. Jeśli wtedy podała wiadomość, którą jej przekazano, to nie nazywaj tego KŁAMSTWEM, gdyby była wśród przekopujących i podała ten komunikat to owszem ...
      Co można czuć przy kontakcie z ludzkimi szczątkami to mogę sobie nie tylko wyobrazić, a jeśli to są szczątki bliskich ? to ... no tego nie da się powiedzieć
      -------------
      Kiedyś, gdy byłam studentką i mieszkałam "na prywatce" spotkała mnie taka historia: mieszkało nas w mieszkaniu pięć dziewcząt, ja z politechniki, pozostałe z uniwerku. W piątki zawsze jechałyśmy do domu, na przerwy semestralne też. Gospodyni nie mieszkała z nami, sąsiadów zupełnie nie znałyśmy. Kiedyś wracamy z przerwy, a w kuchni coś śmierdzi. Zaczęło się przeszukiwanie szafek, pod szafkami, za szafkami - nic , śmierdziało coraz gorzej. Za kilka dni przyjechała właścicielka mieszkania, weszła, zaraz nas zawołała i pyta - kiedy widziałyście ostatnio dziadka ? jakiego dziadka ??? no, za ścianą dziadek mieszka. Dziadka nie widziałyśmy nigdy, ale w momencie gdy pani to mówiła włosy mi zaczęły stawać na głowie, zrozumiałam o czym mówi, a jak wyobraziłam sobie co to za zapach to... Tego nie zapomnę do końca życia. Tego się zapomnieć nie da w żaden sposób. Policja przyjechała, lekarz sądowy też. Starszy facet, u nas spisywał protokół, bo tam się nie dało. Jak wszedł, to był zielony - wiecie wojnę przeżyłem, ale ... Przy wynoszeniu "coś" wyciekło na schody. Wiesz, po zajęciach bałam się wrócić do domu, moi koledzy, chłopaki jak dęby, zaoferowali natychmiast pomoc ... też przecenili siebie, po przejściu korytarza ich "buzie" miały zielony kolor. Hanka - wiejcie stąd gdzie możecie. Nie wróciłyśmy tam, lepiej było tłuc się 2 godziny pociągiem rano i dwie godziny wieczorem. Basiu - nie dało rady. Ja wiem co to kontakt z ludzkimi szczątkami ... nie przeszkadzałby zapach, rozhisteryzowaną damulką nigdy nie byłam, ale ŚWIADOMOŚĆ TEGO to jest coś o czym się nie wie, dokąd się osobiście nie dowie .... to jest niewyobrażalne, taki kontakt z "kawałkiem" człowieka. Dla lekarza to wcale nie takie nic. Dla mnie to, czego dokonała jest heroizmem, najprawdziwszym oddaniem komuś serca, ogromną empatią, Ty nie wiesz, co tam zrobiła, a ja nie jestem chyba w stanie wytłumaczyć co ... pewnie okopiemy się na własnych pozycjach.

      Usuń
    2. Mówisz -
      "póki prawdy nie poznamy, póty nie czas na hymny pochwalne, byśmy sami nie okazali się kłamcami"

      O jakich kłamcach mówisz i o jaką prawdę Ci chodzi?

      - Po pierwsze Ewa Kopacz setki razy wyjaśniała, że powtórzyła tylko to, co jej wtedy przekazano, co tu ma się niby wyjaśnić ? Można debatować dlaczego uwierzyła, ale gdybyś przewaliła setki worków ludzkich szczątków, to może też byś uwierzyła, że przekopali? może mając na głowie żywych ludzi, z ich niewyobrażalnym cierpieniem nie zawracała byś sobie głowy matematycznym dociekaniem prawdopodobieństwa, że to co masz przed sobą, w dzień i w nocy, to może pochodzić z głębokości metra całego terenu, czy też niekoniecznie ? jaką prawdę chcesz tu poznawać?

      - Po drugie ja Jej nie dziękuję za "przekopywanie" w Smoleńsku, tylko za tytaniczną pracę w Moskwie. To niby jaka prawda ma się TU wyjaśnić? czy rzeczywiście tam przy tych szczątkach była? niezbyt rozumiem, dlaczego miałabym okazując za to ogromną wdzięczność, okazać się kłamcą.

      ???

      Usuń
    3. Aisab1 października 2016 08:53
      Leniu bo ci się nie chce relacje fotograficzne przeglądnąć
      A tam jak byk widać.Teren katastrofy podzielony na strefy a na nium ludzie z łopatami To co oni do q nędzy Opierają się na tych łopatach by sie nie wywricic czy je ożywają? Jako łopaty.Pewnym jest iz w jednych miejscach by wydobyć szczątki należało kopac jeden metr w głąb lub więcej a w drugich tylko zgarniać.
      Czy miejsce katastrofy to pole orne które to musowo musi być przekopane czy kopie się tam gdzie jest potrzeba?
      Powiedzieli
      Kopaliśmy nawet do głębokości jednego metra
      I ci co znają temat wiedza o co tu chodzi Tobie chyba na myśli sadzenie ziemniaków.
      A prawda?Prawda jest jedna.
      Tak chcieli sie wywiązać z Błasikiem na czele by prezydent wziął udział w uroczystości ze "przedobrzyli"
      Wielogwiazdkowy generał bał sie powiedzie prezydentowi ze złe warunki nie pozwalają na lądowanie Kazan "mamy problemy" a prezydent jak zwykle "zwlekał z decyzja"
      Nie zgrana i bez uprawnień załoga popełniła szkolne błędy podchodząc za szybko za stromo i przestawiając wysokościomierze bo im sie darły w kabinie "ziemia przed dziobem"
      A wszystko to jest udokumentowane w śladach materialnych na hektarze lasu i krzaków a także zapisane w rejestratorach samolotu.Jakie tu jeszcze mogą być wątpliwości Od "głupia" katastrofa jakich było i będzie setki
      I odpowiedz sobie i nam kto na tym zyskuje ?I to od lat

      Usuń
    4. @wiesiek: dzięki za tak obszerne objaśnienie. Nie widziałam zdjęcia z robotnikami mającymi łopaty w rękach. Nie mierzyłam też jak głęboko kopali.Przy tak poważnym temacie, jak katastrofa nie wypada mi żartować -jak to mogło być z tymi łopatami.
      Wreszcie - nie byłam tam, aby cokolwiek domniemywać. Powołuję się tylko na słowa, które osobiście słyszałam, a potem nadeszły całkiem inne wiadomości. Mam prawo mieć wątpliwości. Dla kogoś może to być "głupia" katastrofa, a dla innych dramat i trauma, z której trudno jest wydobyć się [odbić od dna]. Mnie to nie dotyka bezpośrednio, lecz nie wiem jak na miejscu rodzin ofiar bym się zachowała. Pytasz kto na tym zyskuje? Osobiście wolałabym, nic na tym nie zyskać i tego nie przeżywać. Nie wiem jaki masz na myśli "zysk" lecz moim zdaniem, jeśli myślisz, że poparcie dla PiS wzrosło z tego powodu -to uważam, że się mylisz. Tam zginęło wiele osób - nie tylko z PiS-u. Moim zdaniem - wygrana PiS-u to wynik błędów PO, ale to nie temat notki. pozdrowienia od Lenia [trafiłeś z tym nickiem w dziesiątkę, właśnie się lenię]. -

      Usuń
    5. No to sie nie len.Przeglądnij dostępną dokumentacje /krajowa i zagraniczna/i mysl mysl,to nie boli.W przerwach poczytaj podręcznik fizyki dzieci porównaj go z "fizyką smoleńską"
      Gdyby to był zamach to zrobili to genialnie.A teren upozorowali z raportem Anodiny /wpierw napisanym/ w reku.
      Setki ludzi gdy samolot leciał i zaraz miał "wybuchnąć",musiało by łamać krzewy gałęzie drzew /bo ciecia sekatorem czy siekiery można odkryć/łamać te solidne grube pnie i to "na wysokości przelotu",zrywać linie energetyczna,jednocześnie fałszując w energetyce "Raport awarii/
      Potem te gałęzie wtykać w konstrukcje samolotu by "komisja" mogla je zobaczyć,zrobić w ziemi ślady "ryjących skrzydeł" i ogona A to wszystko ręcznie łopatami bo jak do lasu wprowadzić ciężki sprzęt i jak go potem szybko ukryć.
      A zrobili tak szybko zanim mgła smoleńska opadła iz ich nich nie widział nawet nasza "reporterka smoleńska" szukająca świadków.
      Przyznasz genialne!Przyznasz "zbrodnia doskonała"i gdyby nie geniusz Macierewicza, który tam był, na miejscu, w czasie wypadku, ale wolał uciec tfu "dochodzić prawdy" w Warszawie cały ten misterny plan wprost genialny psu na buty się zdał.
      A Rosjanie tak byli pewni swego ,iż ten trzeci"polsko amerykańskiej licencji" rejestrator katastroficzno eksploatacyjny nam oddali do odczytania bo sami nie mieli do niego kodów.I myśmy go odczytali /podobno przy pomocy spec z Ameryki/
      I cholera, porównane zapisy z tzw "czarnych skrzynek" zgadzały sie co do joty z tymi odczytanymi u nas.
      Czy to nie genialna"ruska maskirowka"
      Co prawda na tym "naszym" 'zapisującym "cyfrowo"brakowało kilku sekund "końca zdarzenia" bo te "ruskie" a analogowe rejestrowały do ostatniego "Kurwaaa" załogi.
      Tłumaczenie ze ten cyfrowy zapisuje wprzód, w "buforze" a bufor gdy ustanie zasilanie nie "przekazuje dalej" dał oczywista oczywistość przesłankę Macierewiczowi "iz wybuch nastąpił na wys 18 m bo ustało zasilanie"
      A ze "ruskie analogowe" działały do końca i zapisały "do końca" juz nie powiedziano
      I jeszcze jedno
      "Kto popełnia najczęściej zbrodnie ano ten komu ona korzyść przyniesie"/mawiają w kryminalistyce/
      A kto do władzy doszedł"po trumnach" i dalej tymi trumnami gra.Nie widzisz?

      Usuń
    6. A tu masz wyraźnie jak oni na tych łopatach się wspierają
      http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/foto/fot1/P1010318.JPG
      http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/foto/fot1/DSC_0228.JPG
      Poszukaj resztę nawet w Rosyjskim internecie.Tam sa nawet zdjęcia ofiar katastrofy Makabra

      Usuń
  9. Jeszcze jedno - dla mnie zarzucanie jej kłamstwa, jest czymś takim, jak w dowcipie :
    Babcia idzie na spacer z wnuczkiem, chłopczyk ubrany w kolorową kurtkę i czerwony berecik. Babcia idzie wolno wnuczek jedzie na rowerku. Niespodziewanie wnuczek wjeżdża na jezdnię, wprost pod nadjeżdżający samochód. Przypadkowy przechodzień rzuca się na ratunek , obaj z chłopcem lądują na jezdni. Babcia podbiega, podnosi wnusia i rowerek, patrzy zawiedziona na przechodnia i z wyrzutem mówi - a berecik ????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malino> masz prawo lubić kogo chcesz, a przy tym obdarowywać czym chcesz. Natomiast takie samo prawo przysługuje mnie, a że nie podzielam Twego zdania w tym temacie, więc nie będę toczyć sporu i argumentować - za co/dlaczego nie lubię p.Ewy Kopacz.Mam ku temu powód i przy tym pozostanę; pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. :-) jasne
      pozdrawiam, a przy okazji zapraszam na obiecanego pocieszacza :-)

      Usuń
    3. Dzięki wielkie za tego "pocieszacza". Sprawiłaś mi tym wielką radość. Byłam tam wpierw niż tutaj i nie wiedziałam, że to dla mnie taki prezent. Wielka buźka Malino za pocieszające serce.

      Usuń
  10. jasna krew mnie zalewa, Haniu, kiedy patrzę na poczynania nazej władzy. To już nie tylko jest kretyńskie, nieprzyzwoite, ale wprost podłe i właśnie haniebne. Pierwszym z brzegu przykładem są przewidywane ekshumacje, które są niczym innym jak bezczeszczeniem zwłok!!!
    Dlatego wiadome podmioty, które odejdą w hańbie nieuchronnie i ostatecznie, nawet nie muszą być wskazywane palcem.
    Upadek zaś będzie bolesny i zasłużenie okrutny!
    ściskam i nieśmiało zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pełna podziwu dla Pani Premier Ewy Kopacz. Chylę przed Panią pokłon Pani Ewo. Już Pani obecność TAM wiele znaczy, inni( każdy wie o kogo chodzi) najedzeni uciekali ze Smoleńska. Oni nie mają żadnego prawa cokolwiek mówić bo to obraża tych co tragicznie zginęli.
    Tobie Haniu, bardzo dziękuję za ten post.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ CI Z CAŁEGO SERCA LUSIU ...
      rozumiemy się bez słów ale słowa to potwierdzenie
      cieszę się, że tak samo myślimy ...

      Usuń
  12. bardzo interesujący wywiad:

    fizyk-prof-pawel-artymowicz-o-katastrofie-smolenskiej

    ----------------

    A tutaj:

    http://fizyka-smolenska.blogspot.com/

    Profesor Paweł Artymowicz, pilot z 15 letnią praktyką, fizyk od 30 lat, "właściciel" kilku najwyższych stopni naukowych nadanych przez różne kraje, stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) w sposób naukowy tłumaczy zjawiska i bezpardonowo rozprawia się z pseudonaukowymi teoriami.
    Stanowczo bardziej przemawia do mnie wykład "na temat" pilota i doktora fizyka niż macierewiczowska teoria architekta, kolegi po fachu , który miał aż ! rok fizyki teoretycznej na studiach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, coś nam pani Hania nabrała wody w usta i wczorejszym czarnym sabacie ani słówka. Ma Pani, pani Haniu, swoje na ten temat zdanie? Chętnie bym usłyszał.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z panem nie dyskutuję, pana komentarze zwykle usuwam, Tomcio się odniósł, komentarz zostawię.
      nie usunęłam pańskiego komentarza, bo zajęta wczoraj byłam tłumaczeniem naszej znajomej iż stwierdzenie, że ja tu NIEUSTANNIE posty znanej nam Lilki usuwam NIE JEST PRAWDĄ, nie udało mi się wytłumaczyć prostej rzeczy, że skoro skasowałam dwa, słownie "DWA" identyczne komentarze, a wszystkie pozostałe komentarze, których są dziesiątki, normalnie się tu znajdują, to jej stwierdzenie, że "NIEUSTANNE USUWAM KOMENTARZE LILKI" jest nie tylko nadużyciem, ale oszczerstwem. Niestety, nie udało mi się tego wytłumaczyć, nasza znajoma nie rozumie że prawdą jest to co tu jest, ona przekazała wszem i wobec swoją prawdę i w życiu się nie przyzna, nie potrafi rozróżnić co dwa za jednym razem a co nieustannie. Ręce mi opadłe a że mam jedne to tu nie zajrzałam, pański komentarz się ostał.

      Usuń
  14. Że też zona p.Adama nie wytrzaska po pewnej części ciała za ten " czarny sabat"???Pewnie nie, bo przy niej nie śmiałby sie tak odezwać.Wszak również wielkie artystki w "czarnym proteście " uczestniczyły. Pewnie pan Adam oglądał go bezpiecznie spoza firanki. Gdyby miał męską odwagę, to wyszedłby i stanął w kordonie policyjnym, broniąc siedziby prezesa przed rzesza polskich kobiet. Ale to na marginesie .
    Haniu, nie darzyłem pani minister Ewy Kopacz zbyt wielka sympatią, ale po jej wyjeździe do Smoleńska i potem , gdy odpierała zarzuty pisowskich "specjalistów" od katastrofy, mój szacunek do niej wzrastał. A panowie Macierewicz i spółka , z prezesem na czele głuszą swoje własne sumienie i -jak napisałaś - maskują tchórzostwo. Oj, będzie co rozliczać, gdy ta ferajna straci władzę .Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomciu, skoro już dyskutujesz z panem Adamem to nie kasuję :-) przy okazji wytłumacz dyskutantowi, czy przez moje "działania" opuściłeś blog naszej znajomej ... zawsze to będzie tłumaczenie z pierwszej ręki, skoro pan Adam wyraził pogląd, że komentatorzy wiadomy blog opuścili przeze mnie, to sięgam do źródła i pytam jednego z komentatorów. Takie rzeczy warto wyjaśniać, bo w przestrzeni blogowej raz puszczone w obieg żyją własnym życiem, a powtarzane stają się "prawdą" . Wystarczy nawet jedno słowo tak, czy nie.

      Usuń
  15. Nie, panie Tomaszu, nie oglądałem go "bezpiecznie spoza firanki". Nie oglądałem go zupełnie, szkoda mi było czasu. Z racji nieobecnosci zony zajmowałem się gotowaniem grochówki. Wyszła rewelacyjnie, chętnie bym zaprosił.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za zaproszenie na grochówkę dziękuję, ale z przyjemnością nie skorzystam, gotuję na pewno lepszą, bo robię ją po wojskowemu. Ja nie mówiłem, by pan brał udział w marszu, który to udział byłby rzeczywiście złamaniem rozkazu danego przez szanowną małżonkę pana, ale mógłby pan stanąć w kordonie policyjnym i bronić siedziby swojego kochanego guru; mógłby sobie pan np przypiąć skrzydła jednego z archaniołów - tak dla odróżnienia od policjantek i wówczas byłby pan rozpoznawalny i...zasłuzony medialnie

      Usuń
    2. Na grochówki się, pani Tomaszu, nie licytujmy, bo spór czy lepsza grochówka "po wojskowemu", czy "po domowemu" przypomina mi znaną dyskusję na temat wyższości Świąt. Ja w każdym razie wolę gotować w garnku, niż w kotle.

      A, skoro już jesteśmy przy tematach spożywczych... Czy to Pan, panie Tomaszu, stał kilka osób za mną w kolejce do kasy w sklepie Biedronki w Sieniawie któregoś sobotniego okołopołudnia w sierpniu? Chciałem podejść, żeby się przywitać, ale ten ktoś (myślę, że to był Pan) szybko wsiadł na rower i odjechał w kierunku Dybkowa?

      Doceniam, panie Tomaszu, Pańskie wysiłki, aby mnie zagadać i odsunąć od pani Hani niewygodne pytanie, które zadałem, ale je przypomnę: "Oj, coś nam pani Hania nabrała wody w usta i wczorejszym czarnym sabacie ani słówka. Ma Pani, pani Haniu, swoje na ten temat zdanie? Chętnie bym usłyszał."

      Pozdrawiam szczerze,

      adam

      Usuń
    3. Jeszcze nie bylem w sieniawskiej "biedronce" i na rowerze tak daleko po płaskim terenie się nie zapuszczam, wole drugą, południową stronę Jarosławie, obfitująca w górki.A jeśli chodzi o "zagadywanie", to mam jedyną okazję , by trochę z pana pożartować; na "niebieskim" blogu nie bywam (z własnej woli, gdyż bywam tylko tam, gdzie się dobrze czuję i z woli gospodyni, która zmieniła jego atmosferę),na swoim blogu nie widzę możliwości dla pana obecności, a tu, od czasu do czasu bywając z przyjemnością, mogę trochę na panu "poćwiczyć".

      Usuń
    4. :-)
      Tomku - bardzo się cieszę, że bywasz u mnie z przyjemnością, to miód na moje serce i chałwa :-)

      Wiesz co - od dzisiaj mamy nowy rodzaj świętości - świętość sondażową ...
      Słupki poszły w dół więc posłowie pis na wyścigi wypierali się niewygodnej dla nich ustawy ... popatrz a taki każdy z nich był święty ,amerykanski, prosto na białym rumaku do nieba ... a tu sondaż, nagły zwrot i odwrót na kocie

      Usuń
    5. Tomku - widziałeś ? na fejsie z prawej strony, zawrzało, prawicowi wyborcy pisu zarzucają pisowi zdradę i co? i posłanka Pawłowicz tłumaczy, że pis odrzucił projekt bo odrzucenie zalecił Episkopat ...
      pis pogubiło się już zupełnie i ze strachu o władzę już nie wie co robi

      A teraz jeszcze poczytają sobie pisowcy komentarze niektórych księży, nie mówię o znienawidzonym i opluwanym przez nich księdzu Sowie, tylko o innych, tych przez elektorat pisowski uznawanych.
      ----------------

      Ech, pech - kto bohatersko zwiał na kocie nie wróci do nieba na białym rumaku ... nie da rady, karty wyłożone, hipokryzja zaświecił aż oczy bolą, zasłaniane strachu Episkopatem niewiele pomoże , może wręcz pomoże niektórym oczy otworzyć i następnym razem na lep kłamliwych obietnic wyborczych mniej da się zwabić.

      Usuń
  16. Ślimaczkę ślimaczek
    Prowadził pod krzaczek,
    Gdy pierwoj bajar
    Jebnuł w ruskij jar.
    Zadrżały przylaszczki:
    Pobladły im paszczki,
    A z jara koszmar
    Wychynął spod mar.
    Upiorny Maciorczyk
    Wyrwał z tutki orczyk
    I żywych – śród ciał –
    On po-do-bi-jał.
    Umywszy rączęta
    (Czystość to rzecz święta)
    Wszedł dziańdż jego glań
    Do knajpy Szafrań *).
    Gdy danie z forszmakiem
    Zlizywał ze smakiem,
    W jar-tutce nikt żyw
    Nie żył śród pokrzyw;
    Jedynie ślimaczek,
    Co skrył się za krzaczek,
    Dwie smutne przylaszczki
    I pół małej traszki.
    Przechodniu łzę swą
    Ty rozpyl pod mgłą,
    Co zbrodnię przykryła;
    Zła to jest mogiła
    ———————
    *) “Szafran”, to nazwa knajpy w Smoleńsku, gdzie wycieczka polskich parlamentarzystów, pod wodzą Antoniego Macierewicza, zjadła obiad, po czym pojechała z powrotem do Polski, po słowach Maciorszczyka: WRACAJMY JAK NAJSZYBCIEJ DO WARSZAWY. NAS TU WSZYSTKICH POZABIJAJĄ.
    anumlik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że przyjemniaczek do tej właśnie knajpy trafił, to nie wiedziałam

      może zamiast "Szafran" knajpa powinna się tera nazywać "pędzący tchórz" ... ładnie i adekwatnie

      Usuń
  17. Ad Tomasz5 października 2016 21:56:

    Niech Pan ćwiczy, panie Tomaszu, niech Pan ćwiczy, może w końmcu dojdzie Pan do umiejętności słuchania argumentów i prowadzenia dyskusji. Bo jedyne, czym się Pan na razie posługuje, to przy łaskawym przyzwoleniu pani Hani, drobne kpinki i cienkie złośliwostki. Niech Pan ćwiczy!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  18. Umiem słuchać , umiem potyczkować się na argumenty, ale gdy partner jest tego wart i dyskusja ma charakter twórczy, prowadzi do porozumienia . W dyskusji z panem szans na porozumienie nie ma, a przedstawiane przez pana argumenty maja wartość wiór spod hebla; to są powtarzane ,a opracowywane przez lektorów pisowskich komunały. A ja liczę się z dyskutantem, który przejawia samodzielne myślenie. A poćwiczyć sobie można , jeśli jest na kim.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie, panie Tomaszu. Przymknę oko na złośliwostki "umiem potyczkować się na argumenty, ale gdy partner jest tego wart" i "przedstawiane przez pana argumenty maja wartość wiór spod hebla" i zadam tylko jedno pytanie. A mianowicie, czy w naszej wymianie poglądów, prowadzonej w różnych miejscach już przez kilka lat, kiedyklwiek, choć na stopę Pan ustąpił? I Pan twierdzi, że: "rowadzi do porozumienia". Kłamiesz, Tomaszu!
    Także kłąmliwym jest argument: "to są powtarzane ,a opracowywane przez lektorów pisowskich komunały. A ja liczę się z dyskutantem, który przejawia samodzielne myślenie" Doskonale Pan wie, że ja nie dostaję komunikatów na temat stanowiska jakie powinienem zająć w określonej sprawie i często swoim głosem w dyskusji wyprzedzam oficjalne stanowisko PiS. Owszem, zdarza się, że mam zdanie podobne do zdania PiS, ale wynika to z wyznawania podobnych wartości, a nie z podległości. Pan o tym wie i Pan kłamie, panie Tomaszu. Wstyd, Pańscy uczniowie pewno Pana z tej strony nie znali.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  20. I dodam. Niech Pan ćwiczy!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  21. A z grzechu kłamstwa powinien się Pan chyba, jeśli sumienie dopuści, wyspowiadać u X. Grzywacza.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za adresy do "smoleńskich" stron. Byłem,interesujące.
    Padło tu pytanie pani Malino o czarny marsz. Też bym chętnie poznał odpowiedź.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Stanisławie (mogę Stanisławie?)czarny marsz przeszedł, wystraszył "ideologicznie bohaterski" pis i prezesa, teraz przed nami zapewne marsz biały
      Mam konto na FB, oczywiście nie jako Malina :-)
      na fejsie z prawej strony, zawrzało, prawicowi wyborcy pisu zarzucają pisowi zdradę i co? i posłanka Pawłowicz tłumaczy, że pis odrzucił projekt, bo odrzucenie zalecił Episkopat ... pis pogubiło się już zupełnie i ze strachu o władzę już nie wie co robi. A teraz jeszcze dochodzą komentarze niektórych księży, nie mówię o znienawidzonym i opluwanym przez popleczników pisu księdzu Sowie, tylko o innych, tych przez elektorat pisowski uznawanych.
      ----------------
      Ech, pech - pis pokazało prawdziwą twarz i teraz kto bohatersko zwiał na kocie, nie wróci do nieba na białym rumaku ... nie da rady, karty wyłożone, hipokryzja zaświeciła, zasłanianie strachu Episkopatem niewiele pomoże, może wręcz pomoże niektórym oczy otworzyć i następnym razem na lep kłamliwych zapewnień wyborczych mniej osób da się zwabić ...

      Usuń
    2. moim znajomym na fejsie jest ks. Sowa, często czytam na jego profilu polemiki, jakie prowadzi z księdzem Arturem Stopką. Ostatnio na profilu x Sowy był link do artykułu x Stopki, zaciekawiona przeczytałam. Artykuł doskonały, zjawisko ujęte wielostronnie. JESTEŚMY NA BLOGU więc zacytuję tu słowa, które ja sobie odniosłam do wpisów blogowych

      ...

      "Reakcją wielu broniących życia na poniedziałkowy protest było i jest mnożenie inwektyw pod adresem jego uczestniczek, potępianie, piętnowanie, swoiste znakowanie (umieszczanie fotografii np. uczennic z wezwaniami w rodzaju "zapamiętajmy te twarze"), fala hejtu, wymyślanie poniżających i odbierających godność porównań, generalizowanie i przypisywanie wszystkim jak najgorszych intencji. Wyśmiewanie. Odpychanie, odrzucanie, wykluczanie. Robili i robią to ludzie, którzy odwołują się równocześnie do nauczania Kościoła. Chrześcijanie. Katolicy. Ripostą na czerń protestujących mają być m. in. umieszczane w sieci fotografie w białych strojach z dziećmi na rękach. A więc podkreślanie kontrastu. Akcentowanie, jak w niektórych amerykańskich filmach, "To my jesteśmy ci dobrzy".
      To jest smutne i ponure. To się kojarzy z przypowieścią Pana Jezusa o modlitwie faryzeusza i celnika. "Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: <> (Łk 18,11-12).

      ...

      Usuń
    3. mam też innego znajomego na FB - to jezuita x Grzegorz Krammer, określany przez feministki "katolem" przez innych nawet "psychokatolem"

      Nawet on nie zdzierżył tego, co wywinął pis i zwrócił się do premier Szydło:
      .....
      "Wystarczy już tego chowania się za Kościół, wartości i katolicyzm"
      (...)i dalej :
      "Jest coś diabolicznego w tym, jak instrumentalnie traktuje się ludzi. Najpierw się ich napuszcza na innych, wszystko w imię wielkich haseł takich jak obrona życia, podpiera się to wszystko mową o wierze w Boga, wartościami chrześcijańskimi i troską o życie. I to wszystko pada wciągu kilku chwil, w ciemnościach nocy, po krótkiej politycznej kalkulacji, kiedy politycy – *panowie życia i śmierci* stwierdzają, że mogą stracić trochę ludzkiego poparcia"

      Tyle. Panie Stanisławie, mam do powiedzenia na "marszowy"temat

      Usuń
  23. Oj tam, oj tam! Coś się pan tak rozsierdził , miły panie! Prawda to rzecz względna - ktoś powiedział i miał rację.Np. pisowcy i radiomaryjni twierdzą, że prawdą jest "zamach smoleński" z udziałem premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego, i teraz za wszelką cenę starają się to udowodnić, nawet kosztem rzeczowych dowodów i faktów , które temu zaprzeczają . Inni uważają za prawdę to, że katastrofa smoleńska nastąpiła w wyniku błędu załogi samolotu i fatalnych warunków pogodowych, co potwierdzają fakty i dowody rzeczowe. Czy zatem mogą równolegle istnieć dwie prawdy??? Tak też się ma sprawa racjonalności pańskich argumentów; pan uważa je za słuszne , aj natomiast - za bzdurne bo nie oparte na prawdzie.I dlatego nie ustępuję , bowiem nie mogę uznawać za prawdziwe tego, co oparte jest , według mnie, na powtarzanym ( świadomie lub w naiwności) kłamstwie.Jeśli natomiast sam pan dochodzi do - wybaczysz Adamie - często głupich hipotez, to naprawdę nie najlepiej świadczy o twoim rozeznaniu rzeczywistości lub wartościach, które wyznajesz. I o czym tu w takim razie dyskutować? Mogę najwyżej pożartować. A spowiadam się wtedy, gdy czuję taka potrzebę, niezależnie, czy u swojego ucznia , czy obcego kapłana i tu rady pańskiej nie potrzebuję

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie rozsierdziłem się, panie Tomaszu, a nawet zrobię krok do tyłu i przyznam, że niepotrzebnie przywołałem tu osobę X. Jana, to nie było eleganckie. Natomiast nie zgodze się z Pańską teorią dwóch prawd. Prawda jest jedna, natomiast opinii, co jest prawdą, może być wiele. Ustalenie, co prawdą jest, a co nie jest, czasami bywa celem dyskusji Jednak dowcipkownie, choć ubarwia przebieg dyskusji i sprzyja rozrywce, może jednak być interpretowane jako ucieczka przed rzeczywistością. I ja tak dbieram Pańskie skłonności w tym względzie.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdolność do samokrytyki jest zaletą. Jeśli chodzi o pojecie prawdy, to już na którymś z blogów dyskutowaliśmy. Nie chce poświęcać całego mojego czasu na dochodzenie, co w kwestii smoleńskiej jest, a co nie jest prawda, bowiem nie mam odpowiednich narzędzi, a po drugie, zdaję się na osoby do tego specjalnie przygotowane. Niestety, nie mogę powiedzieć, ze obecni członkowie podkomisji , negujący owoce pracy fachowców, mają w tej sprawie właściwe przygotowanie. Zatem, za prawdę przyjmuję ustalenia fachowców, a nie amatorów.I to moje ostatnie zdanie w tym temacie.

      Usuń
  25. Malina M8 października 2016 11:04
    :D może być <Stanisławie< jak najbardziej :D
    Malino "nie o take" odpowiedź mi chodziło, nie pytałem o PIS, sprytnie się wywinęłaś. Czy unikasz odpowiedzi?

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  26. A pisałem ci Stasiu "u Elizy" i nie przeczytałeś
    Teraz
    zanim "cos" napiszesz, to ja Ci wprzód „jak komu dobremu „powiem.
    To niewdzięczność w kraju się szerzy i do tego czarna.
    To po to „Jarosław Mądry” nakazał rozdawać „pincet + od drugiego” by te niewdzięcznice zamiast rodzic lub „leżeć i pachnieć”/Ty wiesz po co, a ja sie domyślam/ kupowały czarna odzież + majtki i staniki i szły na manifestacje, przeciw darczyńcy.
    A do tego w deszczu i pod parasolami ?A to są koszta,jak mawia Ferdek
    I marzły „na dworze’ /dla niektórych „na polu”/
    A przecież „zaprawdę powiadam Ci, właściwym i zbawiennym było” udać się do najbliższej „świątyni” wziąwszy wprzód coś białego i tam spokojnie /i w ciepełku/, wesprzeć modlitwą swoich pasterzy i przewodników duchowych, którzy robią wszystko by „nasze matki,nasze zony,nasze kochanki”/ich gospodynie tyz”/spokojnie w stanie uświęconym „prosto do nieba, czwórkami szły”
    No sama powiedz Czy to nie niewdzięczność i to czarna ?
    A ile to „umęczony suweren” straci „dobrych przykładów” „Niewiast uznanych za święte”, które to wbrew „przeciwnościom losu” postanowiły urodzić,zostały obwołane błogosławionymi, czy ,o radości ,za „święte”
    I pozbawiły suwerena możliwości, modlitw do swego oblicza, wyniesionego „na ołtarze”
    O cudach, za ich wstawiennictwem /oczywista oczywistość/już nie wspomnę.
    Rozumiesz Ty kobiety? Bo ja nie.
    Posłuchały szatanów/jak niegdyś w Raju/i okazały swa niewdzięczność swym dobroczyńcom,przewodnikom duchowym i pasterzom Jamen.
    Zaprawdę powiadam Ci, iż ta zguba idzie z bezbożnej Unii i tej bezbożnej Europy.Biada nam biada
    PS
    Jak Ci podszepną ze ta „roztropność mężów koscioła” ma naturę finansowa Bo to „co łaska,niemniej niz” za chrzciny,pogrzeby komunie ect nowo narodzonych oraz,pogrzeby ,msze wspominkowe za te co „czwórkami szły” to nie wierz, bo to plotka i „fałszywa propaganda” i to czarna.
    I chwała Błaszczykowskiemu, iż na te czarne niewdzięcznice, wypuścił swoje „poddziały zwarte wraz z psami ./czy jakoś tak, odwrotnie/
    Wszak wiadomo i to ze świętych ust”jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Wieśku chyba mnie pan z kimś myli, nie znam żadnej Elizy. Nie każdemu psu Stanisław na imię.

      Usuń
  27. Zaczyna się. Nie chciałbym, aby dyskusja na blogu Maliny- Haneczki przerodziła się w atak na Kościół. Szanuję każdy światopogląd, a zaletą tego bloga jest to, że Haneczka, jako katoliczka, pozwala wypowiadać się tu wierzącym i niewierzącym, nie narzucając innym swojego zdania. Nie odnoszę się do ostatnich wydarzeń związanych z protestem kobiet, bowiem głównym tematem wpisu była róża dla pani premier Ewy Kopacz za jej pomoc rodzinom ofiar tragedii smoleńskiej.
    Jeśli jednak dyskusja zboczyła na inne tory,to tylko chcę uzasadnić swoje obawy. Wiesiek jest ateistą i ma swoje powody do tego, aby przy własnych poglądach trwać - powody często motywowane niewłaściwymi przykładami płynącymi ze środowiska osób deklarujących się jako wierzący (w tym osób duchownych), ale bolą mnie , jako wierzącego członka Kościoła Katolickiego, słowa prześmiewcze, czy wręcz niesprawiedliwie oceniające postawy matek, które poświeciły swoje życie za cenę życia swojego dziecka. KK broniący życia nienarodzonych od poczęcia, uznaje heroizm takich matek, jak w przypadku niedawno wyniesionej na ołtarze Włoszki. Nie można naśmiewać się z ofiary życia, - nawet, gdy komuś ta ofiara wydaje się absurdalna. Nie chcę się rozpisywać, bo już późno. Szanuję ateizm, ale mam zastrzeżenia do ateizmu wojującego, bo niczym się nie różni od tego, co niektórzy nazywają fanatyzmem religijnym. Nie przeczę natomiast, że w wielu innych sprawach zgadzam się z Wieśkiem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Tomasz10 października 2016 00:30
    "Wiesiek jest ateistą i ma swoje powody do tego, aby przy własnych poglądach trwać"
    A skąd to wiesz ?
    To nie moja wina ze masz "oczy szeroko zamknięte" i nie potrafisz powiedzieć nie lub tak gdy po czynach ich poznaliśmy.
    Tu nie chodzi o Boga ,wiarę a o "urzędników pana B" ktorych "mianował" ten np co "ewangelizował Dominikanę" czy ten na P.
    Inni to widza Ty nie i "trwasz w grzechu" Inni to widza i piszą
    ze w Polsce zapanował "Katolicyzm rytu smoleńskiego"
    Jesli cie razi moje pisanie to Ci słowami Jacka Parola to o co chodzi przyblizę

    Kato­li­cyzm rytu smo­leń­skiego nie­sie wszyst­kie przy­wi­leje należne odwiecz­nej obec­no­ści Kościoła w życiu Pań­stwa, pozba­wiony jest jed­nak wszyst­kich tych "pier­dół" o miło­ści bliź­niego, nad­sta­wia­niu policzka, miej­sca przy stole, wyba­cza­niu i tole­ran­cji. Ryt smo­leń­ski to goto­wość do poświę­ce­nia życia, oczy­wi­ście cudzego, w obro­nie war­to­ści, jawna nie­na­wiść do prze­ciw­ni­ków poli­tycz­nych, pogarda dla słab­szych. Tu nie ist­nieje roz­dział Kościoła od pań­stwa, a rząd działa pod dyk­tando hie­rar­chów lub kon­sul­tuje z kle­rem swoją poli­tykę.

    Pol­ski Kościół posta­no­wił reali­zo­wać swoją misję wią­żąc ewan­ge­lię z pro­gra­mem par­tii naro­dowo-socja­li­stycz­nej, a brak odpo­wied­niej reak­cji na swoje naucza­nie spa­cy­fi­ko­wać przy pomocy ustaw i wię­zień."
    Polacy nie zapo­mną, Polki nie zapo­mną słów Hozera, twa­rzy fana­ty­ków i mil­cze­nia Kościoła. Star­sze poko­le­nia wycho­wane w prze­ko­na­niu, że Kościół jest obecny w życiu spo­łe­czeń­stwa będą miały mie­szane uczu­cia.
    Prawda jest taka, że obecni hie­rar­cho­wie, pozo­sta­jąc poza jaką­kol­wiek kon­trolą pod­jęli decy­zje, że im nie zdążą zaszko­dzić skutki dzi­siej­szego uwi­kła­nia poli­tycz­nego. Cokol­wiek się sta­nie – dożyją swo­ich dni w luk­su­sie nie­do­stęp­nym zwy­kłym ludziom, a los Kościoła po upadku wła­dzy PiS, jeśli kogoś w ogóle obcho­dzi – to ludzi, któ­rzy żad­nego wpływu na apo­li­tycz­ność Kościoła nie mają.

    „Po nas choćby potop” to hasło przy­świeca dzi­siej­szemu pol­skiemu Kościo­łowi, a my będziemy mieli oka­zję ten potop oglą­dać."
    Maline przepraszam za "zwekslowanie tematu" ale zostałem "wywołany do tablicy" a troskę poczytano za drwinę

    OdpowiedzUsuń
  29. TOMCIU - akurat też bym tego nie chciała, pan Adam, który pomimo moich próśb, a ostatnio nawet wyjątkowo przykrego dla mnie tłumaczenia (dlaczego nie chcę tu jego komentarzy) postanowił tu bywać i robić co chce. Namolnie domagał się pod tą notką mojej wypowiedzi na temat czarnego marszu, KOMISJA SMOLEŃSKA widać dla pana inżyniera to temat wyjątkowo niewygodny, pan inżynier głosi wszak potęgę konkretu, a tymczasem konkretów niet, więc pan Adam temat zastępczy wymyślił - a nuż chwyci

    STASIU - miałam nadzieję, że temat zastępczy nie chwyci, stąd o marszu ode mnie nie usłyszałeś, a wyłącznie o stanowisku niektórych księży "w sprawie".

    WIESIU - Tomek nie wydedukował, że jesteś ateistą z tego, że krytykujesz księży, a z tego że takim "lekkim" tonem mówisz o matce, która oddała życie, za życie swojego dziecka. Gdyby coś takiego zaistniało, też bym to zrobiła, bo zwyczajnie inaczej nie potrafiłabym żyć. Akurat to nie jest powód do uśmieszku. Przeczytaj dokładnie o czym Tomek pisze. Nie masz żadnego powodu, by mówić, że ma oczy szeroko zamknięte.
    Oboje z Tomkiem jesteśmy podobnego rodzaju i sortu (drugiego) katolikami, mocno związanymi z Kościołem. Kościół to przecież nie księża pedofile, wyświęcani przez tego z Dominikany. Może Ty znasz tylko taki ale my z Tomkiem znamy inny. Kościół przecież to też MY. A my z Tomciem od religii smoleńskiej o lata świetlne. Księża, jak to ludzie - są tacy i tacy, zauważ że dobrzy są, choćby Tomek, czy ja, wśród tych dobrych się obracamy. Czy jeśli tak JEST to mamy krzyczeć, że księża są źli? wtedy niby oczy nasze będą szeroko otwarte ? to kto wtedy powie prawdę o dobrych? a co z oczami ludzi, którzy tych dobrych nie widzą ? Tomek nie zgodził się z Tobą tylko w sprawie kpinek z matki. I mnie w tej sprawie zrobiło się na prawdę przykro.
    ---
    A ile to „umęczony suweren” straci „dobrych przykładów” „Niewiast uznanych za święte”, które to wbrew „przeciwnościom losu” postanowiły urodzić,zostały obwołane błogosławionymi, czy ,o radości ,za „święte”
    ---
    uwierz Wieśku, o ile te słowa mogą wzmocnić Twój przekaz u niewierzących, o tyle osłabią i to znacznie, u wierzących.

    Tomek napisał, że z Twoimi wieloma wypowiedziami się zgadza i wcale nie wywoływał ateisty do tablicy z powodu ateizmu.
    Jeśli uznasz Kościół za pochodną pedofila z Dominikany, to zdziwisz się, że kto inny uzna Komorowską za aborcyjną morderczynię?

    .

    OdpowiedzUsuń
  30. TOMCIU - akurat też bym tego nie chciała, pan Adam, który pomimo moich próśb, a ostatnio nawet wyjątkowo przykrego dla mnie tłumaczenia (dlaczego nie chcę tu jego komentarzy) postanowił tu bywać i robić co chce. Namolnie domagał się pod tą notką mojej wypowiedzi na temat czarnego marszu, KOMISJA SMOLEŃSKA widać dla pana inżyniera to temat wyjątkowo niewygodny, pan inżynier głosi wszak potęgę konkretu, a tymczasem konkretów niet, więc pan Adam temat zastępczy wymyślił - a nuż chwyci

    STASIU - miałam nadzieję, że temat zastępczy nie chwyci, stąd o marszu ode mnie nie usłyszałeś, a wyłącznie o stanowisku niektórych księży "w sprawie".

    WIESIU - Tomek nie wydedukował, że jesteś ateistą z tego, że krytykujesz księży, a z tego że takim "lekkim" tonem mówisz o matce, która oddała życie, za życie swojego dziecka. Gdyby coś takiego zaistniało, też bym to zrobiła, bo inaczej nie potrafiłabym żyć. Akurat to nie jest powód do uśmieszku. Przeczytaj dokładnie, o czym Tomek pisze. Nie masz żadnego powodu, by mówić, że ma oczy szeroko zamknięte.
    Oboje z Tomkiem jesteśmy podobnego rodzaju i sortu (drugiego) katolikami, mocno związanymi z Kościołem. Kościół to przecież nie księża pedofile, wyświęcani przez tego z Dominikany. Może Ty znasz tylko taki, ale my z Tomkiem znamy inny. Kościół przecież to też MY. A my z Tomciem od religii smoleńskiej o lata świetlne. Księża, jak to ludzie - są tacy i tacy, zauważ że dobrzy SĄ, choćby Tomek, czy ja, wśród tych dobrych się obracamy. Czy jeśli tak JEST to mamy krzyczeć, że księża są źli? wtedy niby oczy nasze będą szeroko otwarte? to kto wtedy powie prawdę o dobrych? a co z oczami ludzi, którzy tych dobrych nie widzą? Tomek nie zgodził się z Tobą w sprawie kpinek z matki. I mnie w tej sprawie zrobiło się na prawdę przykro.
    ---
    A ile to „umęczony suweren” straci „dobrych przykładów” „Niewiast uznanych za święte”, które to wbrew „przeciwnościom losu” postanowiły urodzić,zostały obwołane błogosławionymi, czy ,o radości ,za „święte”
    ---
    uwierz Wieśku, o ile te słowa mogą wzmocnić Twój przekaz u niewierzących, o tyle osłabią i to znacznie, u wierzących.

    Tomek nie wywoływał ateisty do tablicy z powodu ateizmu.
    Jeśli Ty uznasz Kościół za pochodną pedofila z Dominikany, to dziwisz się, że kto inny uzna Komorowską za aborcyjną morderczynię?

    .

    OdpowiedzUsuń
  31. Wybacz ale ciągle mi się zdaje, iz żyjemy w zupełnie innych krajach.
    W moim to kraju
    "Kościół regu­lar­nie i z pre­me­dy­ta­cją łamał i łamie, zasady roz­działu wtrą­ca­jąc się mniej lub bar­dziej jaw­nie we wszel­kie sprawy, w któ­rych uznał, że chce się wypo­wie­dzieć.
    Wbrew pozo­rom to wtrą­ca­nie nie doty­czyło tylko spraw oby­cza­jo­wych. Powszech­nie wia­domo, że nasze wej­ście do Unii zostało poparte przez Epi­sko­pat po twar­dych nego­cja­cjach biz­ne­so­wych.
    Tak samo korzy­sta­jąc ze swo­ich ambon kościół wymu­szał i dalej wymusza, środki finan­sowe, dostęp do mul­ti­plek­sów, czy dota­cje na odwierty dla biz­nes­me­nów prze­bra­nych w sutanny. Korzystając z ambon narzucił nam "kandydatów dobrej zmiany"
    Nie prze­sta­wał rów­nież być wiel­kim Mora­li­za­to­rem, mimo że kolejne trupy z szafy powinny zmu­sić go do reflek­sji. Ani zło­dziej­ska afera z Fun­du­szem Mająt­ko­wym, ani liczne afery pedo­fil­skie, ani sio­stra Ber­na­detta nie przy­ha­mo­wały prze­ko­na­nia kościoła, że ma moralne prawo do poucza­nia wszyst­kich oby­wa­teli, nie­za­leż­nie od wyzna­nia.
    /współprace z SB tu litościwie sobie odpuśćmy
    Ma tez Kościół swoje autor­skie pomy­sły na ewan­ge­li­za­cję. Autor­skie, ale zapo­ży­czone z prawa sza­riatu. Tam, gdzie wierni zaczy­nali się roz­ła­zić, oma­mieni libe­ral­nymi swo­bo­dami euro­pej­skimi, tam gdzie nawo­ły­wa­nie z ambony nie wystar­czało, tam Kościół bez waha­nia się­ga po naci­ski poli­tyczne na świec­kie Pań­stwo, by usta­wowo pil­no­wało praw boskich.
    Czyli co ? Nauki czy nauczyciele są do kitu?
    Przy­zwy­cza­ili­śmy się do tzw. kom­pro­misu abor­cyj­nego, zaak­cep­to­wa­li­śmy Kon­kor­dat, pogo­dzi­li­śmy z reli­gią w szko­łach, dali­śmy się łupić repre­zen­tu­ją­cym Kościół gang­ste­rom w Fun­du­szu Kościel­nym. Zgo­dzi­li­śmy się na dopła­ca­nie do księ­żych eme­ry­tur, pła­ci­li­śmy z naszych podat­ków pen­sje kate­che­tom i kape­la­nom, macha­li­śmy ręką na czę­sto wąt­pliwe roz­li­cze­nia Cari­tasu. Jakoś żyli­śmy, masze­ro­wa­li­śmy żwawo wraz z Europą, cza­sem ule­ga­jąc ogra­ni­cze­niom, które Kościół usi­ło­wał nam nało­żyć, a cza­sem macha­jąc lek­ce­wa­żąco na nie ręką.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. c.d
      W kraju, w któ­rym podobno 90 pro­cent to kato­licy, liczba cho­dzą­cych do kościoła spa­dała z roku na rok, anty­kon­cep­cja była uży­wana powszech­nie, kolejne próby zatrzy­ma­nia libe­ral­nych swo­bód napły­wa­ją­cych ze zgni­łego moral­nie zachodu, spo­ty­kały się z coraz słab­szym odze­wem wier­nych.
      Musiało to budzić tro­skę i fru­stra­cję hie­rar­chii kościel­nej od stu­leci przy­zwy­cza­jo­nej do posłu­chu, pańsz­czy­zny, dzie­się­ciny, cało­wa­nia w rękę i życia w luk­su­sie i bez­kar­no­ści na koszt wier­nej i pokor­nej sza­rej masy.
      Aż nad­szedł czas rewanżu. Poja­wiła się szansa na wzię­cie wła­dzy przez par­tię, która co prawda krzyż i wiarę używa, jako maczugi do wale­nia w łeb prze­ciw­ni­ków poli­tycz­nych, ale bar­dzo potrze­bo­wała Kościoła do zro­bie­nia dealu poli­tycz­nego.

      Nie ulega żad­nej wąt­pli­wo­ści, że do takiego dealu doszło. W zamian za popar­cie z ambon Kościół wytar­go­wał obiet­nice wspar­cia i dofi­nan­so­wa­nia. Wytar­go­wał dzia­ła­nia, ustawy i wzię­cie wier­nych i nie­wier­nych pod jeden wspólny kato­licki but.

      Wybory się skoń­czyły. Wygrali ludzie o men­tal­no­ści bol­sze­wi­ków, jeśli cho­dzi o sza­cu­nek dla prze­ciw­ni­ków poli­tycz­nych. Naro­dowi kato­licy, jeśli cho­dzi o roz­dział kościoła od pań­stwa i naro­dowi socja­li­ści, jeśli cho­dzi o sza­cu­nek dla swo­bód oby­wa­tel­skich, prawa i wła­sno­ści pry­wat­nej. My po chwi­lo­wym szoku zało­ży­li­śmy KOD i zaczę­li­śmy masowe pro­te­sty w obro­nie insty­tu­cji Pań­stwa prawa,
      A Kościół zawsze mający tyle do powie­dze­nia, znik­nął z prze­strzeni publicz­nej. Wyjąt­kiem był tylko toruń­ski biz­nes­men, który jak rumuń­ska żebraczka zaciął się na powta­rza­niu daj, daj, daj. I dosta­wał swoją zapłatę.
      Kościół mil­czał pod­czas hanieb­nego ataku na Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyjny. Mil­czał, gdy Pre­zy­dent, Pre­mier i więk­szość par­la­men­tarna dep­tali zasady, prawo i Kon­sty­tu­cję. Mil­czał, gdy ludzie wycho­dzili na ulicę.

      A potem się ode­zwał. Ustami wyso­kich hie­rar­chów wezwał naród do zamknię­cia się i słu­cha­nia wła­dzy, wyzwał tą część narodu, któ­rej nie podoba się wła­dza od tar­go­wi­czan, zapo­mi­na­jąc kto nam poprzed­nia tar­go­wicę zor­ga­ni­zo­wał.

      Mark Twain jest podobno auto­rem powie­dze­nia, że „lepiej wyglą­dać na idiotę nie odzy­wa­jąc się, niż się ode­zwać i roz­wiać wąt­pli­wo­ści”.

      Nie takie wąt­pli­wo­ści Kościół roz­wiał, nie­mniej stra­cił szanse na mil­cze­nie. Bez­pow­rot­nie."
      Tak to sie dzieje w moim kraju.Zazdroszczę ze "w twoim" jest inaczej Lepiej
      PS
      Tak łatwo narzucić komuś by rodziła dając przykład ze ta i ta "została błogosławiona czy święta" i ani słowa o "zabezpieczeniu i pomocy" temu nowo narodzonemu, które zostało sierota, czy wzmożonej opiece braci czy sióstr
      Masz teraz najnowszy przykład ,gdzie szpital, szuka domu, dla chłopca przebywającemu w tym szpitalu od lat kilku.I co ? Do tej pory nie zgłosiła się z propozycja adopcji ani jedna obrończyni życia poczętego
      Dla mnie in vitro to jeszcze jedna dziedzina nowoczesnej medycyny pomagająca człowiekowi,badania prenatalne to możliwość zbadania płodu i także możliwości przeprowadzeni zabiegów jeszcze w łonie matki.By przyszłe dziecka żyło po porodzie i było zdrowie
      Dla przeciwników to pretekst do aborcji.
      I nie pisz "ze pisze lekko " ze "jestem ateista bo atakuje"
      Bo każdy rozumie tak jak chce zrozumieć.
      Bo w moim państwie źle się dzieje i dlatego "piszę jak jest"
      Niemniej dziękuję za odpowiedz.Duzo i długo Ale coz.
      "Milczenie z naszej strony może być znakiem nie tylko lęku, że się niepotrzebnie komuś narazimy, ale też obojętności."

      Usuń
  32. Wieśku rozdzielam to, co dzieje się w moim państwie, od czynu matki, o tym pisał Tomek, o tym napisałam ja ...
    jeśli o KOD chodzi to do KOD-u należę z przekonania ...
    o pisie myślę co i Ty
    -------------------
    Faktycznie - żyjemy w różnych światach, zastanawiam się jednak jaki masz cel przedstawiając mi tu skomasowane zło, jakie widzisz w Kościele, zebrałeś je w jeden bukiet, a właściwie w jedną miotłę. Ja w środku tego kościoła żyję, żyłam, przecież pamiętam, dzięki Papieżowi jesteśmy w Unii, pamiętam siebie z tych czasów i moje motywy, ogromnie wiele osób dzięki odezwie Papieża poszło do referendum, powiedziało tak. Dlaczego chcesz to splugawić forsą? Wiem, krytykujecie JPII, macie prawo, ale ja żyłam w Jego świecie i inaczej to wyglądało od środka. Jak mówisz mi teraz że to była finansowa transakcja to wybacz ... mam ochotę iść własna drogą ... ja się do światopoglądowych potyczek nie nadaję. Zupełnie. Dla Ciebie Kościół to Rydzyk, dla mnie nie. Wiem, że na na wszystko, co ja powiem za Ty z miejsca znajdziesz przeciw. Ja widzę ile dobrego robi Caritas, nigdy się z tym nie zgodzisz. Właściwie ważny jest uśmiech menela, który w caritasie zjadł zupę a nie nasze o Caritas wojenki. Widzisz siostrę Bernadettę a nie widzisz Chmielewskiej.Jak przykro mi się czyta teksty na Matkę Teresę ... koniecznie trzeba udowodnić, że święta nie była a jej siostrzyczki sprzedawały ciuchy, co ludzie przynieśli, a czy ktoś pomyślał, że jedzenie i leki to za pieniądze, może bardziej potrzebne niż ciuch,też bym ciuchy sprzedała i lekarstwa albo jedzenie kupiła, ale ważni są ci ludzie, którym siostry pomogły, nie cała otoczka, chcecie wyszydzicie. Mnie boli, głosu nie zabieram, bo i po co? nie o taki głos, jak mój chodzi.

    Wiesz - wiele lat żyłam w tym samym mieście co wujek, teraz to katedra ale kiedyś tylko fara, 30 lat był proboszczem wielkiej parafii, nie dorobił się niczego,żadnych pieniędzy, samochodu, pochowali go w podartej sutannie, nic materialnego po nim nie zostało, NIC, no, jedna ikona którą z Wołynia przywiózł od parafian, ja dostałam ikonę , rodzina nic ... wiesz, mój ojciec nie miał czasem na mydło przed świętami ale nie wpadł na pomysł, że obok brat proboszcz, wujek też nie wpadł ... owszem, przynosił nam czasem cukierki w kieszeni ... tyle ludzi pali mu znicze na grobie, dlaczego? bo forsę darł ? bo ich ogłupiał ? bo durni i zmanipulowani? Wieśku - pomyśl czasem, że nie tylko twoja prawda jest i nie tylko ten świat, który postrzegasz. nigdy by mi nie przyszło do głowy wejść na blog ateisty i przemawiać mu do rozumu w jakim to złym świecie żyje. Nie rozumiem dlaczego nagle piszesz o in vitro, co mi chcesz przekazać, co powiedzieć, że mój świat funta kłaków wart ?... skrytykowałeś, odpowiedziałam ... dla Ciebie to tylko zło , rozumiem, ale dla mnie nie, ja się wychowałam w Kościele, wzięłam z jego nauki tyle, że jestem jaka jestem, co mam tym chcę się na swoich blogach podzielić, jeśli ktoś weźmie, a da mu trochę do myślenia, albo trochę radości, to się cieszę ... politycznie jestem ostra ale życiowo nie. lubię rozmawiać i nigdy nie oddzielam, z tym fajnie bo wierzący, a z tym nie bo ateista... Prawdę powiedziawszy uważam, żeby ateisty nie urazić. Wieśku, możemy sobie wiele rzeczy dobrych powiedzieć i dać, ale jeśli rozmowa jest pod tytułem jaki obrzydliwy jest Kościół to ja niczego dać w takiej rozmowie nie mogę, bo niczego ode mnie nie jest ci potrzeba, a już na pewno nie tego jak widzę kościół od środka ... a przecież ja w tym środku jestem. nie chcesz czasem założyć, że nie jestem durną siwą blondynką, co idealizuje świat i życie i wiarę ... jeśli byłam w stanie dla tej wiary bardzo dużo poświęcić w swoim życiu to może to nie takie nic, nie jestem bezwolną kukiełką, którą ukształtowali ludzie żądni forsy. jestem na tyle głupia, że swoich motywacji nie potrafię przekazać ale co koło mnie potrafię dostrzec, ocenić i zanalizować
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malina M10 października 2016 19:57
      Ubiorę wór pokutny"pod się nic nie wdziawszy" i stanę pod Twoimi drzwiami,bos kobieta z gołębim sercem i zmarzniętemu jakaś herbacinę podrzucisz, a na noc wycieraczkę podścielesz I odszczekam to wszystko hau.hau wielokrotnie
      Gdy podasz mi jeden przykład,choć jeden przykład wypowiedzi któregokolwiek z hierarchów, iz to co wyprawia PIS jest niegodne"ze się nie godzi tak postępować" Ze to zagraża demokracji.Nic milczenie "roztropne?" Usłyszeliśmy to "to nowa Targowica" Dlaczego tak jest?
      O interesach i "wziątkach" darowiznach i marnościach branych skwapliwie wiadomo jest już powszechnie.O probie przeforsowania w Sejmie swoich zakazów tez wiadomo,
      Czy to jest dobre i szlachetne.Czy obrzydliwe?
      Powiedziałem Odszczekam I tylko jeden przykład!

      Usuń
  33. Wiesławie, nie wiem, w jakim przedziale wiekowym mogę cie umieścić, ale odnoszę wrażenie, że doskonale pamiętasz tzw. "miniona epokę", gdy Kościół , zwłaszcza katolicki był w Polsce prześladowany, a ludzie wierzący zepchnięci do grupy drugiej kategorii. Chyba za taką Polska tęsknisz. Niestety, to już nie wróci, aczkolwiek pewne podobieństwa pod rządami "miłościwie nam panującego" Jarosława mogą zachodzić , np. dzielenie Polaków na lepszy i gorszy sort, promowanie swoich Misiewiczów, kontrola sumienia, nachalna propaganda, nowomowa. Musisz jednak wziąć pod uwagę, że "miłościwie panujący" wychowywał się też w tamtej epoce i stamtąd bierze niektóre wzorce, a że musi swoim rządom nadać jakąś idiologiczną legitymację, więc wykorzystuje naiwność wielu duchownych (od wikarych po hierarchów, mamiąc ich wcześniej obietnicami rozwiązania wielu problemów ideowych , jakie pojawiają się w Polsce wraz z rozwojem demokracji i wolności, a także roztaczając wizję ataku wrogich Kościołowi i wierze sił. To, że wielu księży uwierzyło i zaufało naszemu "niezłomnemu i bohaterskiemu przywódcy" wynika stąd, że wojujący ateizm nadal ma się dobrze, czego przykładem są Twoje tu wypowiedzi, jakby żywcem zaczerpnięte z "Mitów i Faktów" ex-księdza Kotlińskiego, czy "NIE" Urbana. Haneczka jako gospodyni bloga wyjaśniła ci twoje tu uchybienia, więc nie będę powtarzał, bowiem wątpię, abyś chciał przyjąć je do wiadomości ze spokojem i dostosować się do jej życzenia, Macie wiele wspólnego : ty i goszczący tu twój, a także nasz adwersarz, "adam"; koniecznie chcecie wyśpiewać swoje arie, nie zważając, że obaj fałszujecie (przynajmniej tak to słyszymy), jednak różnica miedzy wami (poza ideologiczną) polega na tym, ze pan Adam, gdy nie ma argumentów, posługuje się złośliwostkami, ty zaś złością, a to utrudnia kontynuowanie normalnej wymiany poglądów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, panie Tomaszu, choć wyznam, że przyrównanie mnie do Wiełsawa mnie zabolało. Ja tego typa oceniam znacznie ostrzej, niż Pan.

      adam

      Usuń
  34. Alez sa i "plusy dodatnie" jak mawia pewien klasyk.Tylko jakoś tak "po staroświecku "wole by ci co mienia się "moimi nauczycielami",przewodnikowymi duchowymi "wskazującymi drogę do zbawienia" byli jak powiadają "w cywilu"Zona Cezara" Czy to tak wiele?
    I nie rozśmieszaj mnie Tomaszu tymi prześladowaniami
    Ja jeszcze pamiętam "Ruch Księży Patriotów" te powstające masowo kościoły /z trudami bo z trudami,ale jednak/
    Powiem Ci więcej
    Kościół był instytucją skrajnie uprzywilejowaną za komuny. Jako jedyny mógł zbierać fundusze, wydawać prasę, głosić publicznie wszystko, co chciał, nie narażając się na represje.
    Niezależnie od tego, że miał z reżimem zatargi i wielu księży było bardzo prześladowanych, a nawet mordowanych. Tyle że to nie czyni zasług całego Kościoła.
    Wojujący ateizm A cóż to jest?
    Lepiej milczeć i siedzieć cicho mimo, iz we wnętrzu cie aż skręca Czy mówić i pisać prawdę.Ze nie teraz A kiedy ?Kiedy będzie "ten czas i ta pora"
    Pamiętasz jeszcze "sprawę Husa" Wieki mijają a obrona przywilejów,podłości i zakłamania" jest ta sama i taka sama.
    I wybacz, dla mnie od dziecka najważniejsze było oprócz tego "co kto głosi, KTO to głosi" i dla czego.I czekałem na czyny.Bo powiedziane zostało "po czynach ich poznacie"
    I dlatego mam dystans,jestem krytyczny,Ty nie. Mimo iż "o wielka sprawę tu chodzi"
    Bo wiara jest rzeczą zbyt poważną,zbyt osobistą,zbyt delikatna by oddać ja w ręce fałszywych proroków i jeszcze bardziej, fałszywszych, nauczycieli.
    Tak jak w muzyce "trzeba mieć słuch,by usłyszeć fałszujących muzyków"
    Ciebie jak widać dobry Bóg nie obdarzył łaska słuchu,a co gorsza łaska zrozumienia i wyciągania wniosków.
    To co u mnie jest frustracją połączoną z bezsilnością i zdziwieniem "wieki mijają a fałszywi prorocy,maja się ciągle dobrze i co gorsza dalej chcą i sprawują "rzad dusz" wyrażona "na piśmie" Ty uznajesz za złość i złośliwość.
    I nic i nikt cie nie przekona Nawet fakt iz maluczko maluczko aż zaczniesz się sam obijać o ławki w pustych kościołach.Bo pewno pustoszenie dziś tłumaczysz bezbożna Europa Faktami Mitami czy NIE Urbana.Jesli tak to dlaczego Bog staje nagle po stronie nie swoich, a znacznie słabszych batalionów.Zastanów sie
    /a ze zebrałem w jeden bukiet?Jak można inaczej mając "taki mały wazon"/
    Wg was "ja grzeszę"pewno słowem A ja uważam iż to wy grzeszycie "grzechem zaniechania"bo milczeniem, nawet, dajecie przyzwolenie złu.
    Nie zawsze trzeba mieć "oczy szeroko zamknięte"I nie zawsze "cel uświęca środki"
    I to koniec "w tem temacie"Zostańcie w pokoju

    OdpowiedzUsuń
  35. Odpowiedzi
    1. "Amen" wielce Czcigodny Tomaszu to powiedział kobietom "nasz Prezes"Jarosław Kaczyński, w imię współpracy z Kościołem katolickim nakazując kobietom cierpienie.
      „Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone” –

      Usuń
  36. KTO POWSTRZYMA TYCH SZALEŃCÓW???
    http://paszkwile.blogspot.com/2016/10/kaftan-bezpieczenstwa-trzeba-szyc-na.html

    OdpowiedzUsuń
  37. słowa prezydenta Kennedy,ego: "Jeśli ktoś obiecuje ci wszystko, czego potrzebujesz, to może ci zabrać wszystko, co masz".

    OdpowiedzUsuń