sobota, 13 sierpnia 2016

TVP (anty) KULTURA

pisowska telewizja narodowa, śmiech przez łzy.
Nie wystarczyła już dobra zmiana w pierwszym i drugim programie, teraz elita pisowska zabrała się za następne kanały i właśnie dobrze zmienia telewizyjną kulturę. I to jeszcze jak dobrze ! Litości !!! co wam zrobiła ta biedna TVP KULTURA, że tak potraficie ją zeszmacić ?




GODNE "NARODOWE" MEDIA ???!
KULTURA PRZEZ DUŻE K ! WOLNE ŻARTY.
Teraz takie teksty tam "lecą" :

– Towarzystwo Weterynarii Polskiej, w skrócie TVP dokonało udanego połączenia genów świni i hieny. Efektem krzyżówki jest Lis. 

– Obecna wersja Palikota, czyli Petru, jest bardziej nowoczesny jednak od Twojego Rucha. Tamtego Rucha pochodziła z Biłgoraja, a ten jest „rumunem” Balcerowicza. 


- Pannę Grodzką straciliśmy z oczu. Przez cztery lata w Sejmie ocaliła dziewictwo. Były afery w trakcie przerw, bo posłowie wychodzili, stali na korytarzach i nikt nie chciał wejść do żadnej toalety, bo nie wiedzieli, gdzie „to to” wejdzie. I co z tego może wyniknąć. 


- Ta zardzewiała pudernica Senyszyn nie będzie już skrzeczeć z telewizorów. Na odchodnym załatwiła sobie kasę na zapłodnienie in vitro. Ludzie, co się z tego wylęgnie? Koczkodan skrzyżowany z ropuchą

– Niesiołowski jest z pierwszego zawodu entomologiem, jest profesorem owadologii. Jego naturalne środowisko ekologiczne to wszy, mendy, gnidy, pluskwy, muchy plujki, żuki gnojniki. I to jest również jego elektorat! I to świadczy o potędze polskiej demokracji. Nawet wszy i mendy mają swoją reprezentację.


Ostatnie to o mnie, wyborcy Niesiołowskiego. Dziękuję pisowskiej kulturze za ten portret,  ale czy to aby na prawdę mój portret ? a może to raczej autoportret pisu ? bo przecież własną kulturę pis promuje, własny poziom kultury, we własnej TV prezentuje. Wprawdzie taki poziom chamstwa na tym kanale pierwszy raz, ale dobra zmiana przyszła to i w kulturze zmienić się musiało. Myślałam, że przynajmniej TV KULTURA się ostanie i będzie można dalej oglądać, ale dam sobie spokój, zostawię koneserom dobrej zmiany. Tak pewnie lubią.To takie swojskie, polskie, to nie jest "obca kultura" obcy kulturowo jesteśmy, jak to stwierdził pan prezes, my. No to wszystkiego najlepszego, dobrej zabawy i kultywowania jedynie słusznej kultury, po jedynie słusznej partyjnej linii. Niech tam dalej pisowskie ikony promują pisowską kulturę, przez duże K. Najwyższe loty, najlepszy sort. Wyborowy, polski, pisowski kabaret w TVP KULTURA.

A JEŚLI JUŻ O KULTURZE PISU MOWA,
TO JESZCZE JEDEN KWIAT.

Nasiało ostatnio, pożal się Boże, znawców od konserwacji. Mogę się najwyżej z politowaniem uśmiechnąć słuchając "uczonych wywodów" pisowskich urzędników, znających się ponoć na rzeczy ?! Cóż, jest demokracja, każdy może się popisywać do woli, czym chce,  ignorancją też. Gorzej gdy strasznie ważny pisowski urzędnik, nie mając zielonego pojęcia, zarzuca coś konserwatorowi, no ale bóg-prezes na konserwacji zna się jak nikt inny, stwierdził że konserwator jest be, więc wojska prezesowe odsądzą od czci i wiary  konserwatora, bo nie dał sobie konserwatorskiego kręgosłupa złamać. Nie dał i miał rację,  Pisowscy "eksperci" wiedzą  też, że konserwator na polityczne zamówienie jest.
A skąd wiedzą ? no, jak to ? przecież oni lepiej od niego się znają na konserwacji, zjedli wszystkie rozumy i inteligencja nimi owładnęła na całego. Nie dadzą sobie "znawcy" przetłumaczyć, że tak jest, jak konserwator mówi, że mówi, bo się zwyczajnie zna na tym. A SKĄD !!! takiej opcji nie ma. Nie przekona ich nawet to, że kiedyś Krzyż Papieski stanął w innym miejscu właśnie ze względów konserwatorskich. Jakoś nikt wtedy konserwatora błotem nie obrzucał, tylko zrozumiano, że historia domaga się swego. Patrząc zawodowym okiem powiem to samo, co i konserwator, bo tak rzeczywiście jest. Odkąd pamiętam chroniło się i chroni  zamknięte układy historyczno-urbanistyczne, zgodnie ze sztuką. Dzisiaj pisowski urzędnik oświadcza, że skoro pałac nie jest w rejestrze to do terenu konserwator nic nie ma. BZDURA I ŁGARSTWO. Zastanawiam się - świadome kłamstwo, czy kompletna ignorancja. Powinien stracić stanowisko, albo za to, że ordynarnie kłamie, albo za to, że jest dyletantem. Ale pracy ten urzędnik nie straci. Nikt go z wiedzy egzaminował nie będzie, skoro  chęci szczerej za całe legiony posiada. A chęć szczera ... wiadomo.

Te w sumie proste zasady, których rządzący ani myślą szanować, konserwatorom i nam wpaja się od pierwszego wykładu. Ale co tam, my, my to stado tumanów, na dodatek "obcych kulturowo" bóg -prezes nowoczesne trendy w polskiej szkole konserwacji nam nakreśli i jako ta latarnia wśród nawałnicy wskazywać będzie drogę biednym bałwanom, niedouczonym dyletantom. Dyletantom wprawdzie z tytułami, ale nie po partyjnej linii... bo, kochaneńcy, nie matura, lecz chęć szczera ... wystarczy teraz zechcieć, jako chce prezes i już - droga do posiadania jedynej prawdy i odpowiedniej wiedzy natychmiast się otworzy.

Konserwator, jeśli nie zrobi, co wadza chce, to wadza z nim zrobi, co będzie chciała. A jeśli pójdzie na ustępstwo to wadza odtrąbi, że wadza rację miała, chociaż jej nie miała.  Strzeż Boże nasze zabytki przed kulturą ignorantów. Zniszczą, co ktoś przed wiekami zrobił i lepsze swoje na to miejsce wsadzą, bo tak im się wydaje, że jest dobrze. Niestety "wydaje się" robi różnicę. I to dużą. 



Kochana wadzuniu, w tym całym zadufaniu racz mieć na uwadze,
że do pionu, to można ściany usztywniające, nie konserwatora.

Tak na prawdę, to konserwator strzeże nas przed nami samymi.
ZACHOWUJE PRZESZŁE, DLA PRZYSZŁEGO,
strzegąc od szkodliwej ingerencji teraźniejszego...

Ale to naszej wadzuni szkoda mówić, skąd niby elektorat na konserwacji ma się znać ? wmówić więc można wszystko, a jeszcze jak się wmówi, że  elektorat rozumy pozjadał i wie najlepiej, to ..... Cóż ... widać można i tak wyrabiać "kulturę" w społeczeństwie. Łatwiej potem sterować. Łyknie jedno, to i drugie da rady przełknąć i jeszcze podziękuję, że dobre.

Na koniec wspomnę sobie ministra Zdrojewskiego.
To był człowiek z kulturą, osobistą i zawodową.

Z wiedzą i wielkim szacunkiem do zabytków.... cóż, nie bez przyczyny MINISTER KULTURY JEST MINISTREM DZIEDZICTWA NARODOWEGO ... to znaczy był , teraz pojęcie narodowego dziedzictwa uległo korekcie, jest podporządkowane "odpowiednim" priorytetom i znaczy już co innego ... podobnie zresztą jak historia, która na gwałt zmienia bohaterów i  prawo, które teraz sobie można odpowiednio obejść, bo przecież sprawiedliwość i tak być musi po partyjnej stronie ... odpowiednio partyjnej stronie.


*


a teraz patriotyczna kultura prawdziwego Polaka
 sławny przemysł miłości


dla partii i za partię wszystko zrobi


*

Miło być jednym tchem nazwana komunistycznym pomiotem, bolszewickim ścierwem i za przeproszeniem szmatą ...  Marzenia prawdziwych Polaków, prawdziwych katolików, prawdziwych patriotów ... żeby Polska była Polską ... a my ścierwa, wszy i mendy żebyśmy ich, tych prawdziwych zwycięzców, w d.. całowali - ot i marzenia elektoratu. Hasło dał Pietrzak to odzew będzie w  szeroki, a jakże, już się o to nasza narodowa telewizja postarała. Telewizja Kultura ...
O tempora, o mores ! ...

A kto szczuje elektorat przeciwko nam, no kto ?
Prezes oświadczył - "partia, która była wcześniej u władzy, zamierza dokonać "bardzo głębokiej weryfikacji naszej świadomości narodowej". - To było do tej pory charakterystyczne dla różnego rodzaju najeźdźców. My z oczywistych względów nie będziemy się na to zgadzali"
Rozumiem, że przysługuje mi w tej chwili status najeźdźcy ... zastanawiam się co będzie - białe niedźwiedzie, czy może coś bardziej wymyślnego ????? BRAWO PREZESIE pańskie szwadrony zostały właśnie upoważnione do działań przeciwko najeźdźcom - szmata , komunistyczny pomiot, gnida i menda to odpowiedź na pański apel ... co wódz każe, sługa musi, musi bo się udusi, więc wali na oślep.

Nie ma co, owoce pańskich czynów zaiste wspaniałe ,
dojrzałe !!! a jak smakują władzy !!!

*


                                                Malina_  M *                                              
strona liiil  
 

10 komentarzy:

  1. Nie oglądałam tego kanału.Jak PIS wsadza swoje łapki ,to wiadoma rzecz,coś musi być na rzeczy ,żeby tego nie oglądać.Ogólnie rzecz ujmując,wydaje mi się,że ludzie zaczynają się bać.Zastraszony Naród nie przetnie pępowiny ..Co trzeba zrobić ,by Polacy zaczęli myśleć jednakowo i mówić tym samym językiem?
    Aniu ,ten kto nie ma pojęcia o zabytkach..i nie wie jaką odpowiedzialność bierze na siebie Konserwator Zabytków,komu ma służyć..Powinien milczeć.Lub zapoznać się z tematem prac konserwatorskich.Może by nie pisali głupot...Niech prezesiunio zburzy sejm ,na to miejsce postawi namiot..A co..można ? można...☺
    Uciekam spać::)miłego wieczorku::)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zasłużonych dla partii jest wielu, potrzebne są więc stanowiska do obsadzenia w nagrodę. Efekty - widać, słychać i czuć.
    Ciemny lud poznaje nowe wzorce kulturowe.
    Przykre to, TVP Kultura faktycznie kiedyś trzymała poziom, ostatnio nawet nie sprawdzam w programie, czy nie ma tam czegoś ciekawego.
    A konserwacja zabytków? A kto by się przejmował estetyką, skoro liczy się nasza, najmojsza racja?

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko kochana ...
    Janowi Pietrzakowi bardzo się niedobrze w głowę porobiło i chyba nie ma już dla niego lekarstwa.
    Prezesowi jeszcze bardziej, bo sny ma o potędze pełnej nienawiści do Polaków.
    Stan jego umysłu jest pełen szaleństwa, a w pisie wszyscy czekają aż zwariuje całkiem.
    W chorej głowie prezesa ulęgły się chore pomysły na pomniki, które nikomu nie będą służyły a mogą się stać zarzewiem diabolicznych pomysłów rozsierdzonych Polaków. Czy nie można jako pomnika wybudować szpitala lub innych ośrodków pomocy dla ludzi? Nie można, bo prezes zwariował...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże rozumiem, Haniu, Twą słuszną i gwałtowną irytację. Z J.Pietrzakiem tylko raz miałem bliższy kontakt, kiedy to zaprosił mnie na opolski kabareton p. t. "Imieniny Pana Janka (1984)". Program ten trwał od godz. 23.oo do 8 rano dnia następnego.
      Jego poPiSowy numer na TVP Kultura, to nie tylko żenująca tandeta, ale wprost pospolita podłość. Na jego jakąkolwiek obronę można tylko zawyrokować postępującą demencję starczą.
      Pisowskie skandaliczne posunięcia na wszystkich obszarach naszego życia społecznego noszą już znamiona politycznego bandytyzmu. Podobno jestem empatycznym i konsyliacyjnym facetem, ale z utęsknieniem czekam na ten moment, kiedy wreszcie walną en bloque o glebę i pos*rają się grupowo drutem kolczastym!
      Ten blog bardzo mi się podoba. Tyle, że żadne, choć najbardziej słuszne oburzenie, nie odniesie wobec tych szaleńców najmniejszego skutku. Trzeba ich ośmieszać, dyskredytować i okpiwać, bo tylko to ich zaboli!
      ściskam, całuję i zapraszam na drugą część mego poltical fiction.
      p.s. mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że zwracam się do Ciebie po imieniu, bo Twój nick kojarzy mi się bardzo... erotycznie. Nieraz, w mym życiu intymnym, byłem tak własnie "odznaczany; ponadto mam kochaną, nieco młodszą ode mnie, a Twoją rówieśniczkę, siostrzyczkę Hanię. Podam Ci adres jej profilu na fb:
      https://www.facebook.com/joanna.duda.3382?ref=br_rs
      być może się polubicie...

      Usuń
  4. Aniu ,,po co sobie nerwy psuć...od wyborów nie oglądam telewizji "narodowej"..innych kanałów też bardzo mało....są inne media ,,,szkoda życia na tych ludzi,,na pislam jednym słowem...Pozdrawiam ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Pietrzak mnie nie zaskoczył (aczkolwiek oglądałem tylko fragmenty, nie dałbym rady całości). Martwi mnie to postępujące odczłowieczanie muzułmanów, lewaków, ateistów. Przecież to jest powtórka z Niemiec z 1933r. Czekamy na naszą noc kryształową?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go kiedyś uwielbiałem jako satyryka i "głos wolnego narodu". Podpadł mi, gdy zaczął obiegać się o prezydenturę. Wówczas ambicje przerosły Sztukę. Od tego momentu to sfrustrowany, niedoszły prezydent

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrawiam Aniu cieplutko♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Pietrzak?
    No to sobie pojedzmy tak ulubiona przez p.Pietrzaka i jego mentorów,metoda czyli LUSTRACJA
    Zacznijmy od https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pietrzak "życiorysu?" bohatera
    "W bardzo młodym wieku został posłany przez matkę do wojska.
    W latach 1948 był kolejno słuchaczem Korpusu Kadetów im. gen. Karola Świerczewskiego"
    I pytanie retoryczne
    Kto z rodzinki był tak zasłużonym /dla ustroju/ iż "mały Jan" dostał sie do tego "elitarnego korpusu" dla czerwonych i zasłuzonych dla ustroju rodzin"
    Wiecie ?Bo ja nie
    Kto następnie skierował, dał skierowanie i poręczenie kadetowi, aby ten dostał się do kolejnej elitarnej formacji
    Oficerskiej Szkoły Radiotechnicznej w Jeleniej Górze
    Wiecie ?Bo ja nie
    Kolejna "tajemnica wiary"
    Po odejściu z wojska pracował w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych przy produkcji telewizorów.
    Odejście ? Ot tak sobie odszedł ?
    Gdy kolega lekarz po ukończeniu WAM chciał odejść z wojska usłyszał
    "Wicie rozumicie towarzyszu", ale Ojczyzna i Partia na was łożyli na darmowe studia.Chcecie odejść no to my was za te studia obciążymy,finansowo
    I "garował "dalej
    Kto był tak hojny dla Jasia i darował mu "koszta"A kto "skierował"
    Wiecie?Bo ja nie?
    Kolejna tajemnica wiary to praca w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych.
    Jak myślicie ? Czy tylko produkowali tam telewizory?
    W tym akurat 80 % lub więcej produkcji było o "profilu wojskowym"
    i dostać prace w takim zakładzie nie było łatwo Osoba tak była dokładnie prześwietlana wraz z rodziną.
    Nasz Jan się dostał ,bez problemu ?Czy został skierowany?
    Tam tez był bardzo aktywnym obywatelem
    Nie dość iz udzielał się w Radzie Robotniczej to jeszcze
    Był członkiem Związku Młodzieży Polskiej, a także Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
    Wiecie kto rekomendował naszego Jasia "by był członkiem"
    A rekomendować powinno co najmniej 2 "zasłuzonych towarzyszy"
    Znacie treść rekomendacji?Bo ja nie.Znacie nazwiska i postaci rekomendujących?
    No i oczywiście za zasługi "na niwie i polu" dostał skierowanie/bo inaczej być nie mogło/bo
    Studiował również na kursie wieczorowo-zaocznym na Wydziale Socjologii Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, którą ukończył w roku 1968.
    Wiecie kto dał skierowanie i z jakich powodów? Bo ja nie
    Tylko mi nie piszcie iż na te studia mógł się dostać każdy
    Dalsza "działalność kabaretowa" od 1960 r to dla mnie działalność tajnego agenta skierowanego do pracy "na niwie kultury" działającego umiejętnie pod przykryciem jako "założyciel " i autor
    Czy potrzeba lepszej przykrywki ? By rozpracować niepokorne kabarety i kabareciarzy Chyba nie.
    Bo jak wytłumaczyć inaczej tajemnicze przyzwolenie ówczesnej władzy na działalność bądź co bądź "anty ustrojową" i to publicznie włącznie z transmisjami w TVP i występami na festiwalach
    Wiecie jak, bo ja nie,
    I żyło sobie toto jak w paczek w maśle, szmal płynął szerokim strumienie I tak jeden dom drugi dom,jedna zona druga zona ,pierwszy "Jaguar" w Warszawie i "wódką za wódką w bufecie"
    Dzis "opozycjonista i to czołowy"
    Mozna tak jeszcze wiele ulubiona maniera dzisiejsze władzy lustracyjką Tylko po co. Tyle wystarczy
    Mam nadzieje, iż udzielające się tu licznie Lilki Adamy i niejaki Jerzy pełni ochów i achów zachwytu nad "tfurczoscia i walka" Janeczka, wątpliwości te rozwieją
    Pozdrawiam cieplutko Maline

    OdpowiedzUsuń
  9. No i macie najlepszy przykład /ich Pisiaków/ reakcji gdy zastosuje sie tak ulubione przez "dobra zmianę" metody.
    Wystarczy tylko zapytać i ...zamurowało pyski

    OdpowiedzUsuń